Witam serdecznie wszystkich.
Mam na imię Marek i jestem studentem, który dostał się na praktyki właśnie do Gyór. Nie znam miasta, ludzi i tego co można byłoby robić przez te dwa miesiące. (01.07.2015-31.08.2015r). Jeśli znajdzie się ktoś, kto udzieli mi cennych wskazówek, stawiam dobre piwo lub winko.
Pozdrawiam
M.
Wszystko znajdziesz w internecie: np. na tej stronie
http://programs.gyor.hu/
Jak naciśniesz na ITT wyświetli Ci się program na cały tydzień, od piątku do piątku.
Dzięki Ribizli za info. Faktycznie dużo informacji na ten temat. Jeszcze wszystkiego nie przeglądałem, ale myślę że z moimi zainteresowaniami znajdę coś dla siebie. Szkoda tylko że tygodniowy program w ich nim języku
Oczywiście nic do niego nie mam, ale chyba brakuje mi już polskiego.
Zgodnie z umową stawiam dobre piwko lub winko.
M.
Dzięki i za te stronki
choć tą po angielsku przesłałaś mi w pierwszym poście ..Nie siedź sam... Właśnie, bardzo mnie rwie gdzieś, ale samemu to nie jest żadna frajda i czasami ochota odchodzi
Zakładam że mieszkasz w Gyór, więc jeśli miałabyś ochotę się spotkać, powiedzmy gdzieś na Starym Rynku, coś na zasadzie np. woda mineralna, dobra kawa za chwilę rozmowy, chętnie zapraszam. Oczywiście bez żadnych podtekstów. Jeszcze raz dzięki za wszystko.
M.
Dzięki za zaproszenie, ale ja jestem w Warszawie! W Győr byłam na wiosnę.
Tę drugą stronkę Ci wysłałam, bo jest po angielsku i myślałam, że możesz jej nie zauważyć i nie otworzysz jej. Ale jesteś sprytnym chłopcem i dałeś radę! Powodzenia!
A już myślałem że sobie chwilę pogawędzimy. No cóż.. i tak bywa. Choć oferta wciąż aktualna.
A może znasz kogoś z kim mógłbym wymienić parę zdań po polsku? Jakieś miejsca gdzie spotykają się Polacy? Jakaś mniejszość polska w Gyór. Bo przyznam szczerze bez polskiego w Gyór przez dwa miesiące to będzie trudno wytrzymać.. Na koniec będę się musiał chyba poddać jakiejś terapii.
Wczoraj chodziłem po supermarkecie i gadałem do siebie po polsku. Czy to normalne/
Pzdr.