I jeszcze ja dorzucę swoje trzy grosze. Moja żona jest Rosjanką. Mieszka w Polsce już 7 lat. Nastawienie w Polsce jest takie, że raczej jesteśmy conajmniej nieufni w stosunku do Rosjan. Mimo wszystko jednak, nie spotkała się z przypadkami niechęci do jej osoby. Powiedziałbym, że raczej zjednuje sobie coraz więcej przychylnych jej osób. Pracuje w obsłudze Microsoft w Szczecinie.
Nikita, wierzę w to, że traficie na właściwych ludzi, właściwe otoczenie i dobrą pracę. Takie przypadki, które Was spotkały i spotykają, z pewnością są tylko niedobrymi wyjątkami. Trzymam za Was kciuki
Dziękuję Wam wszystkim za dobre słowa.Od kilku m-cy "zła" passa sie odwrocila.Moj ukochany ma fajna prace i sympatyczniejszych wspolpracownikow.
Jestem z niego b.dumna,coraz lepiej mowi po polsku!!
jest cudownie!!!
Polka-Węgier... dział dla mnie. Mój chłopak jest Węgrem. Od września będzie mieszkał w Polsce, a konkretnie w Katowicach. Będzie robił doktorat. Dlatego bardzo intensywnie szukamy pracy. Mój Węgier mówi bardzo dobrze po angielsku, no i oczywiście magyar. Niestety dopiero się uczy języka polskiego, dlatego nie możemy szukać pracy po polsku, ani w jego profesji - geografii. Bardzo się martwimy, bo od miesiąca wysyłamy dużo CV do firm z językiem węgierskim, ale nie ma jeszcze odzewu, a pieniądze, żeby żyć w obcym kraju są niezbędne. Jeśli ktoś miałby jakieś pomysły, to proszę o odpowiedź!
Uups.. pisałam z komputera na którym był wcześniej zalogowany mój chłopak, i za późno się zorientowałam, powyższy post jest mój
(31-07-2012, 8:11)kurek napisał(a): [ -> ]I jeszcze ja dorzucę swoje trzy grosze. Moja żona jest Rosjanką. Mieszka w Polsce już 7 lat. Nastawienie w Polsce jest takie, że raczej jesteśmy conajmniej nieufni w stosunku do Rosjan. Mimo wszystko jednak, nie spotkała się z przypadkami niechęci do jej osoby. Powiedziałbym, że raczej zjednuje sobie coraz więcej przychylnych jej osób. Pracuje w obsłudze Microsoft w Szczecinie.
Nikita, wierzę w to, że traficie na właściwych ludzi, właściwe otoczenie i dobrą pracę. Takie przypadki, które Was spotkały i spotykają, z pewnością są tylko niedobrymi wyjątkami. Trzymam za Was kciuki
Witaj!!!Dosc dawno nie zagladalam na to forum. Dziekuje za trzymanie kciukow, przydalo sie!od niecalego roku wszystko sie odmienilo, zaczelismy trafiac naparwde na fajnych ludzi.moj narzeczony, a juz wkrotce maz radzi sobie naprawde super i ku mojej uciesze nie musze wszystkoego za niego zalatwiac. dostal rowniez prace, w ktorej b szybko awansuje, a poza tym jest tam szanowany i co wazne lubiany i nie wykorzystywany!!!Pozdrawiam cieplo!!!
Witam wszystkich.
Czy sa na forum polki majace partnera Wegra i planujace przyszlosc na Wegrzech?
ewaizabela, podłączam Twój temat do już istniejącego i poświęconego podobnej kwestii
Witam wszystkich,
poznałem moją węgierską dziewczynę 3 lata temu w Polsce. Od trzech lat ciągniemy związek na odległość - przynajmniej co 4 tygodnie ona przyjeżdża do Polski lub ja jadę do Budapesztu. Oboje uczymy się swoich języków i mamy z tego powodu masę śmiechu i problemów.
Oboje mamy stabilne pozycje zawodowe i to jest główna bariera, aby podjąć decyzję, którą trzeba będzie wkrótce podjąć.
Myślę, że prędzej ja dałbym sobie radę w Budapeszcie niż ona w niewielkim mieście na Śląsku.
Najsprawiedliwiej byłoby razem pojechać do trzeciego kraju.
całe szczęście, że do keleti tylko 7 godzin pociągiem
)
Pozdrawiam.
