Forum Węgierskie

Pełna wersja: Polka + Węgier, Polak + Węgierka, czyli związki "mieszane"
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Witajcie,szukam kontaktów,tzn od 1,5roku mieszkam z narzeczonym Węgrem w PL,dokladniej na Slasku.Moze jest Was/Nas wiecej????Wiem,ze cudownie zrobiloby mojemu ukochanemu gdyby spotkal sie z kims "od siebie"
Jak sobie tu radzicie????Mnie jest trudno,trudno sie przyzwyczaic do Polski i Polakow...
duzo rozczarowan,jeszcze wiecej dyskryminacji,a mowia,ze Polak Węgier dwa bratanki..
Nie chce generalizowac...
Moze macie jakies pomysly na prace dla Wegra w Pl,super mowiacego po ang,hiszpansku i komunikatywnie po polsku????
Kąśliwe komentarze prosze sobie darowac.potrzebuje wsparcia....Uśmiecha nie "kopa w pupe"
NIKIFlaga polskaFlaga węgierska
Nie mam pojęcia, jak mają się sprawy na Śląsku. Za to wiem, że sporo Węgrów mieszka w Krakowie. Jakiś czas temu odbywały się też regularne spotkania Madziarów w Déli Barze na krakowskim Kazimierzu. Tam z pewnością mógłby się wygadać Twój narzeczony Uśmiech

Z pracą podobnie - w Krakowie Węgier nie powinien mieć z nią problemów: IBM, Shell, Philip Morris. Tam cały czas poszukują kogoś z węgierskim.

Napisz parę słów więcej o tej dyskryminacji i problemami z przystosowaniem się do życia w PL. Zainteresował mnie temat. Co masz na myśli?

Pozdrawiam serdecznie Uśmiech
moj narzeczony jest lakiernikiem samoch,a wiadomo chyba jak jest w tej profesji-masz prace,a za chwilke jej nie ma....
Warunki w warsztatach sa dosyc ciezkie,kultura ludzi tam pracujacych nie do konca....hmmm taka jaka chcialoby sie widziec,duzo agresji slownej,fizycznej rowniez.
Ręce mi opadaja.
Jestesmy juz w Pl od ok.1,5roku,ciagle "walczymy",probujemy...
On jest dobrym fachowcem,ale z racji tego,ze nie zna jeszcze j.pol swietnie(a komunikatywnie),wiele razy go oszukiwano gl,jesli chodzilo o sprawy finansowe...,wiele razy zdarzalo sie tak,ze jesli bylo 2 czy 3 kandydatow na to stanowisko moj oczywiscie odpadal...bo nie jest stad...
Padlo sporo slow typu"praca dla Polakow" itp...
generalnie "na ulicy"nie ma tego,ale jesli chodzi o prace,o zarobki tak.
serce mi pęka i nie wiem juz co robic,
skonczyly nam sie oszczednosci,ktore przywiezlismy z zagranicy...a wynajem mieszkania i zycie w Pl nie jest latwe.
Myslalam,ze moze na forach tego typu "wpadna"jakies pomysly...
NIKI
Krew mi się gotuje w żyłach ze wstydu za rodaków.. ją jeszcze dobrzy Polacy. Niestety większość patrzy na zachód i tam szuka sobie przyjaciela a zapomina o naszych południowych przyjaciołach Węgrach. Bardzo to boli że Polacy tak się odnoszą do Twojego męża dać by im kilka zdań z naszej polsko-węgierskiej historii do przeczytania bo chyba zapomnieli, bo tego mnie w szkole nie uczą. jednocześnie mam nadzieję ze za rok po maturach jak wybiorę się zwiedzać Węgry z plecakiem i namiotem to ludzie będą przyjaźniejsi niż nasi.
ja popytam po znajomych ze śląska i z moich okolic o pracę. hmm właśnie może przeprowadzka idzie w grę ? na śląsku nie żyje się najtaniej. Życzę powodzenia i sam coś postaram się popytać. Trzymaj się mocno i ciepło (kto to widział żeby śnieg padał w Wielką Niedzielę Uśmiech Uśmiech
Hej! Dawno tu nie zaglądałam. Ja jestem ze Śląska, konkretnie z Gliwic z tym, że już piąty rok jestem na edukacyjnej emigracji w Warszawie, więc siłą rzeczy w domu bywam tylko na święta i w wakacje, ale że studiuję hungarystykę, znam węgierski. Niestety, jeśli chodzi o kontakty w związku z jakąś pracą, to u mnie kiepsko, ale jeśli Twój narzeczony miałby ochotę pogadać trochę w ojczystym języku, a ja akurat będę w domu, to myślę, że dałoby się zrobić Uśmiech
Jeśli zaś o pracę chodzi, to chyba wszędzie jest trochę pracy z węgierskim, w Warszawie całkiem sporo nawet, ale i na Śląsku trafiają się propozycje. Ja zwykle szukam w wyszukiwarce na www.praca.money.pl, bo tam zbierają oferty z różnych serwisów i agencji - sprawdźcie, może znajdziecie coś odpowiedniego.
Lilly Lill dziękuję za odpowiedź. Szukam wlasciwie na wszystkich portalach.Jestem dobrej mysli,cos sie znajdzie.co do "konwersacji" to myslalam raczej o takich nie na odleglosc,w ten sposob rozmawia przez skypeUśmiech z bliskimi.ale dziekuje
pozdrawiam
No i jak tam, udało Wam się spotkać? Uśmiech
(11-04-2012, 21:28)nikita19831983 napisał(a): [ -> ]myslalam raczej o takich nie na odleglosc,w ten sposob rozmawia przez skypeUśmiech z bliskimi.ale dziekuje
pozdrawiam

No ja przecież też nie myślałam o takich na odległość, toć rzekłam, że jak w domu, na Śląsku będę, można by coś próbować Uśmiech
Niestety, nie udało się spotkać, tak się złożyło, że w kwietniu, jak byłam tam na święta, to akurat chora byłam i nie wychodziłam z domu, a w maju byłam tylko jeden dzień. No i na razie też się nie zanosi, żebym miała jechać, no chyba, że jakoś szybko uda mi się uporać z sesją.
Nie wiedzialam ze w Krakowie tylu wegrow. Moj chlopak Wegier jest inzynierem, specjalizuje sie w systemach alarmowych. Mieszkamy w UK, ale gdyby byla szansa na prace w Krakowie bylabym szczesliwa.
Nie widzę większego problemu. Na bieżąco poszukiwani są ludzie z węgierskim w Krakowie. Electrolux, IBM, Shell, Amway, Philip Morris i masa innych firm. Myślę, że da się zrobić Uśmiech Poszukiwania najlepiej zacząć od wizyty w Delibarze na Kazimierzu. Tam się spotykają krakowscy Węgrzy.
Stron: 1 2 3