Jak pewnie większość z nas wie, we wsi Kereki pod Balatonem postawiono 6 maja pomnik admirała Horthyego. Ten pierwszy monument poświęcony regentowi ma 2 metry wysokości i jest z drewna.
Już po 2-3 dniach został oblany czerwoną farbą przez Petera Daniela. Wokół tego pana zrobiło się spore zamieszanie, ale nie to mnie interesuje.
Jeśli ktoś dowiedziałby się co dalej z pomnikiem, niech napisze o tym tutaj.
Mi niestety buszowanie po węgierskiej prasie sprawia pewne problemy, tym bardziej, że teraz więcej mówi się o samym wandalu.
Zastanawiam się czy go doczyścili, a może już ukryli, by zapobiec dalszym prowokacjom.
Sam pomnik/rzeźba wygląda tak:
Tutaj po oblaniu farbą:
W wolnej chwili postaram się sprawdzić, jakie są jego dalsze losy i dam znać.
Dzięki.
Napis głosi: masowy morderca, zbrodniarz wojenny.
Prowokator był na tyle bezczelny, ze zrobił sobie zdjęcia z oblanym farbą pomnikiem i zamieścił na Facebooku.
Dla kontrastu wczoraj na cmentarzu Kerepesi w Budapeszcie komuniści odsłonili popiersie Kadara, by zaraz potem zabrać je do siedziby partii, "by zapobiec jego zbezczeszczeniu".
Link do artykułu
(24-05-2012, 20:50)fvg napisał(a): [ -> ]W wolnej chwili postaram się sprawdzić, jakie są jego dalsze losy i dam znać.
No, poczytałem trochę. W zasadzie wiele więcej się nie dowiedziałem. Dániel Péter zapowiedział swój czyn jeszcze przed odsłonięciem rzeźby. List z jego słowami został zresztą odczytany przez przedstawiciela węgierskich motocyklistów-Gojów (
), którzy zapowiedzieli zemstę w razie realizacji gróźb Dániela. Zniszczenie rzeźby zostało szeroko potępione jako akt wandalizmu.
Dzięki wielkie za pomoc
Hmmm... Widziałem na jednym video jak prowadzili go w obstawie policji, gdyby nie to, to tłum by go rozszarpał.
Tylko co dalej ? Czy pomnik wróci ? :/
Tak, tak. Zapowiedzieli, że go wyczyszczą i wróci na swoje miejsce. Niebawem zresztą mają do niego dołączyć inne rzeżby. Ma powstać panteon osób zaslużonych dla historii Węgier. A Horthy został wybrany jako pierwszy do upamiętnienia. No, ciekawy wybór...
Jeszcze kilka ciekawostek: na rzeźbę zrzucił się co dziesiąty mieszkaniec Kereki, żaden z nich nie miał nic przeciwko ustawieniu pommnika. Przynajmniej wg słów burmistrza
Nie mogę zrozumieć, jak można bezcześcić pomnik tak wybitnego Węgra. Ufam, że powstanie kiedyś taki z prawdziwego zdarzenia z admirałem na koniu
.
Jakieś nowości w sprawie ?
A tak poza tym, nie ma co nowego tematu urządzać, zaczęło się
Teraz pomniki, nazwy placów i ulic Admirała będą wyrastać jak grzyby po deszczu. Już nie dadzą temu rady
Tu kolejny przykład:
http://www.rp.pl/artykul/219263,885720-W...y-ego.html