Forum Węgierskie

Pełna wersja: Trasa Nowy Sącz-Bogacs
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Dzięki za odpowiedzi, przede wszystkim chodziło mi o to, którą trasa jest lepsza i którą szybciej dojadę do celu
Witam wszystkich forumowiczów! Uśmiech

To mój pierwszy post na forum. Nie chciałam otwierać nowego wątku od razu a chciałam się dowiedzieć czy ktoś orientuje się jak wygląda przejście graniczne w Piwnicznej? Czy wiadukt jest gotowy? Na Węgrzech byłam już niezliczoną ilość razy i jako dziecko z rodzicami jeździłam no i teraz od kilku lat z mężem jeździmy do Bogacs. Kilka dróg wypróbowaliśmy i trasa z Katowice-Nowy Sącz-Piwniczna-Presov-Koszyce-Miszkolc-Bogacs jest dla nas najlepsza tylko to przejście w Piwnicznej jest tragiczne. W zeszłym roku jechaliśmy tamtędy było widać wiadukt w budowie. Teraz szukam informacji w internecie na ten temat ale nie udało mi się nic znaleść.
Niestety oddanie nowego mostu (przejścia) w Piwnicznej Zdrój znów się przeciągnęło i w dalszym ciągu trzeba jechać starą drogą. Ostatnio obiecywali, że w lipcu roboty będą zakończone - pożyjemy zobaczymySmutek
A ja bym Ci zaproponował z Nowego Sącza nie na Piwniczną a taką trasę https://goo.gl/maps/3x4JW uwzględniłem ominięcie odcinków płatnych na Słowacji i Węgrzech
Dzięki za informacje, szkoda, że tego jeszcze nie zrobili. Wyjeżdżamy w nocy z 17 na 18 lipca właśnie to mam cichą nadzieję, że może się uda, ale zastanowimy się nad zmianą miejsca przekroczenia granicy. Jeździmy zawsze w nocy bo nie ma ruchu na drogach a poza tym nie tracimy czasu w ciągu dnia. W zeszłym roku właśnie w Piwnicznej około 4 nad ranem ogromny jeleń z porożem jakiego jeszcze nie widziałam przed maską nam wyszedł. Robiło wrażenie...
Co do trasy, którą zaproponował wojti76, to właśnie tak jechaliśmy w zeszłym roku i lata temu z rodzicami, ale niestety w drodze powrotnej wjechaliśmy na autostradę w Koszycach. Teraz już kupimy winietkę. Nie wiem jakie są Wasze odczucia co do podróżowania po Słowacji, ale nasze złe. Oznakowania skrzyżowań pojawiają się bezpośrednio przed skrzyżowaniem, często nie jest kierunkowskaz na jakąś większą miejscowość tylko na najbliższą nawet najmniejszą. Kilka razy też mieliśmy spore objazdy, w szczególności jak przez Wysokie Tatry jeździliśmy ze względu na wypadki na serpentynach. Musieliśmy jakimiś drugorzędnymi drogami jechać. A trasa przez Preszov i Koszyce jest prosta ( nie trzeba zmieniać dróg) no i najmniej jedzie się przez Słowację.
[/align]
Fajną wariacją trasy jest odbicie w Kosicach nieco na zachód (na przejście graniczne w Buzicy), można ominąć drogę R4: taka trasa. No i dodatkowo droga jest ciekawa, a mało znana Uśmiech
Stron: 1 2