Forum Węgierskie

Pełna wersja: [Pomocy] Baseny termalne zimowe, gdzie?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam,
pomimo kilkudniowych już poszukiwań nie mogę znaleźć nigdzie konkretnej infromacji na temat zimowch basenów na Węgrzech...

Bywaliśmy zimą w słowackich termach (Besenova, Tatralandia) i było świetnie. Główna atrakcja to kąpiel w odkrytym basenie z wodą 36-39C i wychodzenie na śnieg. Basenów zewnętrznych jest sporo, bo w Besenovej aż 8, i można wybrać dogodną temperaturę i głębokość. Mieliśmy okazję być też w termach w Miszkolcu, lecz tutaj tylko jaskinie wewnętrzne, widać kompleks rozbudowany, ale letni...
Chcemy znależć termy węgierskie, bo Słowacja powoli zaczyna zabijać cenami noclegów i wejściówek, o restauracjach nie wspomnę, a jakość ta sama...

Proszę o pomoc, czy istnieją gdzieś na Węgrzech baseny zimowe termalne, gdzie można spędzić czas na zewnątrz, gdy wokól leży śnieg? Zdziwiony Będziemy bardzo wdzięczni.

Może węgierscy weterani coś pomogą? Uśmiech
O śnieg będzie trudno...
Słowacy maja w zimie "obłożenie" na kąpieliskach dzięki narciarzom. Na Węgrzech zima to jednak martwy sezon. Z reguły kąpieliska udostępniają wtedy baseny zadaszone + jeden odkryty gorący. Ale wyboru takiego, jak w Besenovej nie będzie. Może w Harkany czy Egerszalok, ale to już chyba wyższa półka (niestety jeszcze nie byłem).
(27-12-2015, 10:57)mwmwmw napisał(a): [ -> ]... Proszę o pomoc, czy istnieją gdzieś na Węgrzech baseny zimowe termalne, gdzie można spędzić czas na zewnątrz ... gdy wokól leży śnieg?

Śniegu Smutek na Węgrzech nie ma
oto kilka miejsc z basenami... i na zewnątrz:
Parkfürdő - Gyopárosi Fürdő - Orosháza
Agárdi Gyógy- és Termálfürdő - Agárd
Aquasziget Esztergom
Komáromi Gyógyfürdő - Komárom
Tatabányai Gyémánt Fürdő - Tatabánya
Várkertfürdő Pápai Gyógy- és Termálfürdő - Pápa
Velence Resort & Spa - Velence
Andrássy Rezidencia Wine & Spa - Tarcal
Spirit Hotel Thermal Spa - Sárvár
Nie wiem jak "głęboko" w Węgry chce wjeżdżać pytający, ale polecałbym Eger ( mam na tym punkcie swojego fioła Szeroki uśmiech).
Dlaczego Eger? Już wyjaśniam:
Zimową porą, poza moczeniem się w gorących wodach, jednak pozostaję w dużym ośrodku kulturowym i turystycznymWino.
W Termalfurdo Eger jest tanio i dla mnie wystarczająco.
O "rzut beretem" mam Egerszalok i Demjen (tam niestety jest drożej ale większy "wypas").
Eger jest stosunkowo blisko naszej granicy.
Bywałem tam zimową porą, od pewnego czasu zawsze bywam wczesną wiosną, zdarza mi się bywać późną jesienią (nigdy nie byłem latem). Zdarza się, że na przełomie marca i kwietnia wracam nieźle opalony. I przyznam się szczerze - nigdy nie zdarzyło mi się być podczas śnieżnej zimy przy minusowych temperaturachSmutekSmutek. Może z obawy o podróż przez Słowację. Prawdopodobnie wrażenia są rewelacyjne z powodu oparu unoszącego się nad wodą. Eger jest przyjazny dla turystów, jednak jak wszędzie trzeba sobie umieć radzić w obcym miejscu. W razie potrzeby służę pomocą.
Hej ! dla szukających wrażeń termalnych ciepło-zimnych jest jeszcze Ukraina.
Tam wiele ośrodków oferuje czan (Лікувально-оздоровчий чан)
Jest to (w uproszczeniu) wielka micha z wodą w której podgrzewamy się na siedząco, a następnie schładzamy w bieżącej wodzie potoku lub rzeczki.
Działanie wielce zdrowotne , ale przeznaczone dla osób lubiących wyzwania
1. nie bojących się Ukrainy
2. nie bojących się różnic temperaturowych
Informacji o ofercie można szukać na np na stronce
http://www.karpaty.info/ua/uk/
gdzie po prawej stronie w menu wybieramy region np najbliższy Węgrom
czyli Zakarpatskie Województwo ( Закарпатська область)
(27-12-2015, 19:59)oldman58 napisał(a): [ -> ]polecałbym Eger ( mam na tym punkcie swojego fioła Szeroki uśmiech).
To podobnie jak ja :-)
Swoje wrażenia z Sylwestra skąd właśnie wróciłem opisałem w osobnym wątku.
Rozmawiałem z właścicielem jednej restauracji w Egerze, który bardzo chwalił polskich turystów: najwięcej zamawiają i dają dobre napiwki co świadczy o tym, że jednak nasze społeczeństwo z biegiem lat jest coraz zamożniejsze. 15-20 lat temu nasi zamawiali ponoć tylko zupę i uciekali, nawet napiwków nie dawali.

Ok. 60-70 km od Eger w Tiszaujvaros, też jest b. fajne kąpielisko, gdzie ceny są jeszcze niższe niż w Egerze.
Jest pewien problem przy zamawianiu napitków - kierowcy piwa nie wolno, kawa nieraz się przyda, ale ma też działania uboczne, herbata węgierska - nie każdy ją lubi. Ale ja jestem asertywny i śmiało dziękuję i odmawiam. A podobno na napitkach jest najlepszy zysk.Oczko Staram się tylko, żeby wszyscy najpierw wsiedli do auta przed karczmą, ą dopiero później wzięli się za soki i mineralkę (nie na widoku). Oczko