Drodzy forumowicze, czy ktoś z Was jechał trasą przez Bośnię i Hercegowinę: Doboj - Zenica - Sarajewo - Mostar. Na mapach google nic nie można zobaczyć.
Czy można trasę spokojnie przejechać, tzn.chodzi głównie o najbardziej górzyste tereny.
A nie lepiej jechać przez Banja Luka (?)
Po drodze wypad do Jajce, polecam młyny, wodospady.
...
Csontváry Kosztka Tivadar: A jajcai vízesés, Római híd Mosztarban
najlepiej chyba wlasnie przez Banja Luke i Jajce, tam nie ma problemu z gorzystymi terenami, jedzie sie miedzy gorami (a nie po gorach).
a, mozna jeszcze jechac zamiast Wegry-Chorwacja, Wegry-Serbia-Chorwacja (w Serbii np. Sombor, ale to 1 granica wiecej, wiec zalezy, czy Ci sie chce)
Jechałem w ub.tygodniu obiema drogami choć tylko do Sarajeva. W jedną stronę przez Banja Luka i Jajce a powrót przez Zenice i Doboj. Trasa przez Banja Lukę rewelacyjna widokowo (wzdłuż Vrbasu) ale dość kręta. Powrót prostszy bardziej płasko i kawałek autostrady. Nie było większych utrudnień.
Dziękuję za pomoc.
Problem polega na tym, że w jednym z samochodów nie będzie kierowcy zmiennika. Nie wiadomo czy nasz kolega wytrzyma kondycyjnie. Z Waszych sugestii wynika, że powinniśmy myśleć o drodze alternatywnej. Droga przez Jajce zachęca możliwością zwiedzenia twierdzy i wodospadu, Tuzla m.in. możliwością kąpieli w słonej wodzie w kompleksie Pannonica. Tylko co z tego wyjdzie jeżeli okaże się że nasz kolega nie będzie w stanie dalej jechać.Planujemy zarezerwowanie noclegu w Mostarze i byłoby miło tam dojechać
(14-11-2016, 8:08)Aattaa napisał(a): [ -> ]Dziękuję za pomoc.
Problem polega na tym, że w jednym z samochodów nie będzie kierowcy zmiennika. Nie wiadomo czy nasz kolega wytrzyma kondycyjnie. Z Waszych sugestii wynika, że powinniśmy myśleć o drodze alternatywnej. Droga przez Jajce zachęca możliwością zwiedzenia twierdzy i wodospadu, Tuzla m.in. możliwością kąpieli w słonej wodzie w kompleksie Pannonica. Tylko co z tego wyjdzie jeżeli okaże się że nasz kolega nie będzie w stanie dalej jechać.Planujemy zarezerwowanie noclegu`w Mostarze i byłoby miło tam dojechać
Budapeszt - Mostar to ok.700 km... nie tak duża odległość aby ne przejechać za raz.
(13-11-2016, 10:52)Aattaa napisał(a): [ -> ]Drodzy forumowicze, czy ktoś z Was jechał trasą przez Bośnię i Hercegowinę: Doboj - Zenica - Sarajewo - Mostar. Na mapach google nic nie można zobaczyć.
Czy można trasę spokojnie przejechać, tzn.chodzi głównie o najbardziej górzyste tereny.
Jechałem w ub. roku przez Doboj - Zenica - Sarajewo do i z Czarnogóry
Miesiąc temu jechałem przez Banja Luka do Jajce (a potem do Mostaru).
Nie znajduję żadnej przewagi drugiej trasy nad pierwszą.
Również droga powrotna z Visegradu przez Tuzlę i Orasje jakoś się nie wyróżniała.
Generalnie drogi w BiH są:
- dobrej jakości (te główne, uważać na trzycyfrowe R-ki)
- wąskie i kręte.
- "wolne" tj, z licznymi ograniczeniami do 60-70 kmh, a maksymalna dopuszczalna poza obszarem zabudowanym to 80 kmh! uważać na liczne patrole z suszarkami!
Przeciętny kierowca nie powinien mieć szczególnych problemów z przejazdem - droga jak droga, teren pagórkowaty i górzysty, ale nie ma przepaści bez zabezpieczeń itp.
Odległość Budapeszt-Mostar jak najbardziej do pokonania w jeden dzień przez jednego kierowcę, ale przestrzegam przed optymistycznym planowaniem czasu przejazdu.
Jako przykład podam swój czas przejazdu Osijek-Ulcinj. To tylko ok. 600km a jechałem prawie 11 godzin, z dwoma dłuższymi przerwami - ok. 8-9 godzin samej jazdy.
Dlatego radziłbym wykorzystać wszystkie autostrady jakie się trafią na drodze - węgierskie, chorwackie, bośniacki kawałek koło Sarajewa też.
Najlepsza trasa najkrótsza - Budapeszt-Mohacz-Osijek-Samac-Doboj-Sarajewo-Mostar.
Na dłuższe przerwy na zwiedzanie bym nie liczył.
ja bym to rozlozyl na 2 dni, zeby nie gnac, a miec mozliwosc sensowniejszego zwiedzania. My mielismy mniej wiecej tak to rozplanowane:
27 VII Capljina - Mostar - Jajce - Banja Luka
28 VII Banja Luka - Derventa - Slavonski Brod - Sombor - Kalocsa
29 VII Kalocsa - Budapeszt - PL [dojechalismy do Krakowa o 1 w nocy z 29 na 30]
W ogole gnanie przez Balkany 600 km jak dla mnie jest troche bez sensu... poza przypadkiem, kiedy ktos jedzie tylko autostrada przez Serbie do Grecji [ale i tutaj sam bym tak nie zrobil]. My na Balkanach w ubieglym roku zrobilismy 720 km tylko raz, w pierwszym dniu - zeby dojechac za Novi Sad. Wyruszylismy z Krakowa 4.30, kladlismy sie spac kolo Rumy o 22... (po drodze bylo 2h zwiedzania Novi Sadu)