Forum Węgierskie

Pełna wersja: rodzinne wakacje gdzie? w ciemno?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Witam, mam zamiar wybrac sie po raz pierwszy z rodzina na wakacje na wegry w terminie w polowie sierpnia 2 osoby dorosle + 5 i roczne dziecko, zalezy mi na jakims fajnym pensjonacie ewentualnie domek blisko trawiastej plazy mile widziany w poblizu lub na miejscu aquapark blisko centrum prosilbym kogos o polecenie jakis miejscowosci lub namiarów na noclegi ok 10 nocy i jak wyglada sytuacja pojechania w ciemno?

PS. jesli ktos wybiera sie w tym terminie zawsze mozna ruszyc razem.

Pozdrawiam
Wiem, wiem, admini mnie nie pochwalą za ciągnięcie wątków odnośnie pytań, na które od dawna są odpowiedzi na forum. Ale powiem ze swojego doświadczenia: jak pytania się w kółko pojawiają, to znaczy, że wiedza nie dotarła.
Pozwólcie zatem, że odpowiem (tendencyjnie):
a. Nad Balatonem nie ma piaszczystych plaż. To jest jezioro. Plaże są trawiaste z piaszczystym zejściem do wody. Dno jest w Balatonie piaszczyste. Więcej info tutaj:

Plaże nad Balatonem

b. 15 sierpnia jest święto w Polsce, a 20 sierpnia na Węgrzech – to najbardziej oblegany z wakacyjnych terminów. Atrakcyjne oferty w tym okresie są już teraz na wyczerpaniu.
c. Autora proszę, żeby się na mnie nie gniewał, ale odpowiedział mi na parę pytań: czy ok. 15 sierpnia jadąc nad polskie morze w ciemno mam szansę wynająć domek w pobliżu plaży, aquaparku i blisko centrum? W korespondencji słowa nie ma o cenie, więc nie chcę nic sugerować. Ale ci, którzy szukają zakwaterowania w ciemno, raczej liczą na oszczędności. Z mojego doświadczenia wynika, że ma to być 50-60 zł za osobę, dzieci gratis.

Jeżdżenie w ciemno:

1. Wiem, że wiele osób się ze mną nie zgodzi, ale po to jest forum. Inaczej wygląda jeżdżenie w ciemno, jak się ma 20 lat. Najwyżej prześpisz się w aucie lub pod gołym niebem. Ahoj przygodo! Inaczej wygląda w Polsce: jakoś się dogadasz albo w ostateczności wrócisz do domu. Za granicą często robi się trudniej. Jak masz rodzinę, może być znacznie trudniej.
2. W internecie nie znajdziecie opowieści o tym, jak ktoś przyjechał na Węgry w ciemno, dał dupy, szukał cały dzień miejsca do spania, przepłacił dwa razy, mieszkał 1 km od Balatonu. Takimi opowieściami nikt się nie chce chwalić.
3. Motywem jeżdżenia w ciemno są oszczędności. Nie dam się wyrolować żadnym pośrednikom, zapłacę na miejscu mniej za lepszy standard! Nie chcę się rozpisywać o tym, że HelkaTours zarabia na reklamowaniu właścicieli węgierskich miejsc noclegowych w Polsce i na tym, że ja to wszystko tłumaczę. Problem w tym, że jak ktoś tu przyjedzie w środku sezonu i będzie szukał miejsca do spania z ulicy, to się wystawia jak kaczka na polowanie.
4. Mówię Wam z ręką na sercu: dobre, fajne miejscówki są porezerwowane w styczniu-lutym. To też wynika z tego, że są stali klienci – chcą wybrać ulubiony apartament, odpowiadający im termin. Tak, jeszcze w kwietniu-maju dokonasz sensownej rezerwacji. Im później, tym trudniej i drożej. Jasne, cuda się zdarzają – ktoś zrezygnuje. W czerwcu pozostaje przebierać z tego, co zostało. A jadąc w ciemno? Liczyć na szczęście.
5. Mi osobiście jest trochę przykro, że Polacy traktują Węgrów jako takich naiwniaków. Jakby nic, tylko piętami ze szczęścia po dupie się bili, że bratankowie nagle chcą u nich lato spędzać. Węgrzy bardzo się cieszą z polskich gości. Jesteśmy tu najmilej widziani i cieszymy się najlepszą opinią. Ale nie przesadzajmy. Austriacy i Niemcy teraz wpłacają zaliczki i stając u węgierskich bram srodze możemy się rozczarować.
Planuje przeznaczyc za ok 10 noclegów za rodzine ok 3 tys zl, miejscowosc jakas mniejsza oczywicie nie jakas wies z bliskim dostepem do jeziora i zeby w miescie byl aquapark. Ewentualnie jak termin taki oblegany moge przelozyc tydzien wczesniej lub np pod 21 sierpnia.
Słuszna uwaga ze strony p.Kasi. Twardo i prawidłowo ujęte. Uśmiech
Jechać w ciemno za granicę, po raz pierwszy z dość dużą rodziną, to może być ryzykowne. Na wyjazd gdzieś tam, bez zabezpieczonego zaplecza może pozwolić sobie osoba znająca miejscowe nawyki i potrafiąca dogadać się z "tubylcami". Znalezienie noclegów`w obcym terenie dla dużej grupy z wymogami to poważne wyzwanie - zwłaszcza gdy w grupie jest małe dziecko (dzieci).
Forumowiczowi doktorpolmos nie odradzam jazdy w ciemno, ale na miejscu powinien liczyć się z tym, że w sierpniowym terminie tuż przed końcem sezonu trudno będzie znaleźć miejsce przez niego wymarzone w niewielkiej odległości od wody. Z moich doświadczeń mogę powiedzieć to, że jadąc w ciemno nad Balaton, nigdy nie szukałem domków`noclegowych w pobliżu brzegu. Dysponując autem, zawsze będzie można w dowolnej chwili dojechać do miejsca nad wodą... nawet dojazd ok. 5 km jest do zaakceptowania. Im dalej do Balatonu, tym taniej jest za wynajem - no i miejsce położone dalej będzie gwarancją na "odpoczynek i ciszę nocną".
Mi najbardziej o te dzieci chodzi, zwłaszcza takie małe. Jadąc z najbliższego zakątku Polski to i tak jest parę godzin jazdy, najczęściej nocnej, bo z małymi dziećmi tak najprościej. Ląduje się w 40-stopniowym upale i zaczyna się szukanie. Najprościej byłoby żonę z dziećmi zostawić na plaży, ale ona też chce zobaczyć kwaterę, w dodatku ma głos decydujący, co do kuchni, łazienki, ogródka, co dobre dla dzieci, a co nie. Nie naśmiewam się - tak jest.

Krąży się po okolicy. Radość, jak coś jest wolne, a potem się okazuje, że jednak cena mega wysoka. Nie łudźcie się - właściciele są na bieżąco najlepiej poinformowani, czy można coś znaleźć w okolicy. Jak wiedzą, że nie można, a akurat mają wolne łóżka, to ceny lecą w kosmos. Ma jako HelkaTours mamy jeszcze jakąś kartę przetargową, że na co innego się umawialiśmy. Klient z ulicy nie ma żadnych argumentów - bieże albo nie, bo i tak przyjdą inni.

Przyjeżdżającym w ciemno na miejscu nie jestem w stanie wiele pomóc. Nie będę Was raczyć opowieściami o rodzinach dzwoniących z płaczem o godz. 21 po całym dniu poszukiwań po jakikolwiek ratunek. Serce się kraje.

Wszystkim miłośnikom jazdy w ciemno polecam absolutnie to samo, co Sztasek: szukajcie minimum 5 km od Balatonu. Czy te codzienne dojazdy Wam się opłacą, to już inna sprawa.

Doktorpolmos - mam nadzieję, że się nie gniewasz za moje wywody. Trochę rykoszetem uderzyło w Ciebie, bo akurat wiele osób ma takie podejście. Każda rodzina najlepiej zna swoje dzieci, możliwości, wie, co dla niej akurat dobre.

Mogę Wam polecić apartament tutaj:

Calineczka S042

wolne miejsca są w terminie 10-20 sierpnia (apartament nr 1), cena za cały pobyt: 3000 zł +taksa klimatyczna 400 Ft za osobę dorosła za noc

Dajcie znać na priv: kociuba@helkatours.hu

pozdrawiam
Kasia
Jazda w ciemno nad Balaton nie jest czymś nowym, sam wiele razy tak jechałem. Do tego typu wypraw trzeba być przygotowanym i liczyć sie z tym, że nie zawsze dostaniemy kwaterę od zaraz. Moje doświadczenia, to przyjazd na miejsce w godzinach rannych. Śniadanie i kawa zwykle bywały nad wodą. Należy pamiętać, że w sezonie nawet i "gospodarze" potrafią sobie trochę dłużej pospać i nie jest wskazane wejść na podwórko gdy bramka jest zamknięta choć klucz tkwi po tej drugiej stronie i można otworzyć. W wielu miejscach takim typowym ogłoszeniem wolnych miejsc jest tabliczka z napisem w j.niemieckim "Zimmer frei". Spotkałem się też z oznakowaniem wolnych miejsc zieloną chorągiewką przy bramce. Nie jest nowością nad Balatonem, że osoba pukająca i szukająca pokoju, bez znajomości języka na tyle aby się dogadać, nie zostanie wprowadzona w "błąd cenowy" co równoznaczne jest z zawyżeniem ceny za wynajem. Ceny wynajmu nie są stałe, zwykle będzie drożej gdy właściciel wyczuje że nie mamy innego wyjścia. Niechętnie wynajmują na krótki okres, w wielu miejscach mówiono że jak tylko na 1-2-3 dni, to stawka wynajmu będzie trochę wyższa bo inaczej to się nie kalkuluje...
Jeśli ktoś z większą rodziną wybiera się nad Balaton, to miejsca należy zaklepać wcześniej, wówczas jest gwarancja na pobyt w jednym miejscu.
Nad Balaton jeżdżę z wnukami, wystarczają nam 2-3`noclegi. Nocujemy z dala od wody, wybieramy ciche wiejskie miejsca (agroturystyka...falusi turizmus). Nasz odpoczynek należy do aktywnych: spacery, kąpiel przed obiadem, wycieczki rowerowe, wędkowanie, punkt widokowy, rejs statkiem... Przy moich wyjazdach w ciemno normalnego miejsca na`nocleg (kwatery) zawsze szukałem z dala od linii brzegowej. W południowej części Balatonu miejsca należy szukać po tej drugiej stronie drogi krajowej nr.7 i linii kolejowej. Na drugim, północnym brzegu schemat podobny. Najważniejsze: sprawdzić możliwości zaparkowania auta.
Mogę sobie pozwolić na jazdę w ciemno, na Węgrzech radzę sobie dobrze bo j.węgierski "egy kicsit" znam... Uśmiech
(05-03-2017, 22:55)doktorpolmos napisał(a): [ -> ]....w terminie w polowie sierpnia 2 osoby dorosle + 5 i roczne dziecko, zalezy mi na jakims fajnym pensjonacie ewentualnie domek blisko trawiastej plazy mile widziany w poblizu lub na miejscu aquapark blisko centrum ....

Pierwsza sprawa; "normalny" aquapark bezpośrednio nad Balatonem jest tylko jeden, Anagora w Balatonfured. W Siofok Arranypart są termy Galerius furdo. Są jeszcze trzy "mini" aquaparki w Balatonszemesz, Balatonlelle, Balatonboglar. W Balatonszemesz jest jeszcze hotel z basenami termalnymi.
Dla dzieci poleciłbym Balatonszemesz
Za;
plaża piaszczysta (balatońskie błoto Oczko) idealna dla dzieci 1-5 lat,
"mini" aquapark,
baseny termalne,
"mini" wesołe miasteczko,
mała miejscowość lecz wiele atrakcji, koncertów, jarmarków itd.
blisko (do 20km) Balatonlelle; "mini" aquapark, dwa wesołe miasteczka, cyrk, supermarkety,
Balatonboglar; "mini" aquapark, tor saneczkowy, wieża widokowa,

Przy tak małych dzieciach lepiej rezerwować kwaterę wcześniej. Osobiście korzystam z ofert Balatonturist lub Booking,com gdzie mam możliwość bezpłatnej rezygnacji w razie problemów przed wyjazdem.
Dodatkowo oferty Booking.com tuż przed wyjazdem (last minit) są znacznie tańsze, lecz jest to loteria.
Jeżeli jednak chciałbyś zaryzykować to proponuję ten rejon Balatonszemesz;

https://www.google.pl/maps/@46.8095878,1...508!8i1254

https://www.google.pl/maps/@46.8060283,1...240!8i5120
Jeśli jedziesz z dziećmi to polecam Ci miasto Eger. To super miejsce dla maluchów ze względu na baseny i termy ze zjeżdżalniami, a rodzice mogą korzystać z term z urządzeniami wellness i świetnie się bawić Uśmiech Jest tam dużo rzeczy do robienia: zwiedzanie, przejażdżki konne, no i oczywiście punkt każdego wieczoru - degustacja wina przy klimatycznej muzyce w Dolinie Pięknej Pani (tylko dla dorosłych Uśmiech Świetne miejsce, polecam Oczko
(11-06-2018, 12:26)Travel_kate napisał(a): [ -> ]Jeśli jedziesz z dziećmi to polecam Ci miasto Eger. To super miejsce dla maluchów ze względu na baseny i termy ze zjeżdżalniami, a rodzice mogą korzystać z term z urządzeniami wellness i świetnie się bawić Uśmiech Jest tam dużo rzeczy do robienia: zwiedzanie, przejażdżki konne, no i oczywiście punkt każdego wieczoru - degustacja wina przy klimatycznej muzyce w Dolinie Pięknej Pani (tylko dla dorosłych Uśmiech Świetne miejsce, polecam Oczko

Jest jeden szkopuł Eger nie leży nad Balatonem  Oczko
Doktor Polmos chyba już wrócił... Uśmiech
Stron: 1 2