Na Festiwalu Węgierskim w Krakowie było stoisko Węgierskich Specjałów:
Na Festiwalu Węgierskim w Krakowie było stoisko Węgierskich Specjałów:
Mam też "podrabiane" czy raczej przypisywane hungarika, najsłynniejsze to placki ziemniaczane po węgiersku. Co ciekawe były też serwowane na Festiwalu Węgierski w Krakowie.
Ja mam kilka przypadków takich "hugarików":
Kolejna podróbka:
Jest to "przysmak węgierski", przynajmniej taki był opis na stoisku
Pamiętam że smakowało, tak jak wygląda.
wyglada jak mortadella...
Na stoisku Węgierskie Specjały (Kraków, Stary Kleparz, kiosk nr 64) drogą kupna nabyłam nadziane ogórce i papryki oraz kultową traubisodę. Nadmieniam, że jest to zupełny wyjątek, ponieważ nie używam takich słodzonych i gazowanych napojów.
Ktoś tu zachwalał, że jest to napój winogronowy. Faktycznie, zawiera całe 5% soku winogronowego!
Mniejsza z tym, wypiłam, smakowało.
W końcu jest to Prezent Natury (A természet ajándéka) :D
Na zdrowie!
Jeśli dobrze pamiętam, to
andrasz jest takim orędownikiem tego napoju
(20-11-2012, 16:08)Ranyjulek napisał(a): [ -> ](...) kultową traubisodę. (...)W końcu jest to Prezent Natury (A természet ajándéka)
Dla mnie pozostanie to darem natury. Nie wiem czy ktoś z Was pamięta taką reklamę:
Węgierskie kurtoszkalace można kupić w tym miejscu -
Kurtosz – Tradycyjny Węgierski Kołacz
Szewska 75/77
50-121 Wrocław
Jest ono wykonane z ciasta drożdżowego, które najpierw wałkuje się na paski o grubości palca, potem zawija się na drążek drewniany. A po modelowaniu jest ono wytarzane w cukrze, a gdy ciasto wyrośnie, można rozpocząć pieczenie. W ten czas cukier się karmelizuje, tworząc powłokę którą po pieczeniu można posypać różnymi bakaliami lub innymi słodkościami. Mniam, mniam