Forum Węgierskie

Pełna wersja: Wyniki głosowania rodaków na Węgrzech.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Wiem, że wkładam kij w mrowisko, ale  uważam, że w wyborach powinni głosować ludzie mieszkający w kraju. Dlaczego ktoś, kto mieszka za granicą ma decydować o naszych losach.
Bo jest Polakiem, a losy od wieków różnie się układają,
Są też tam pracujący, wypoczywający itp
tyle w temacie
(17-10-2023, 17:31)czesieko napisał(a): [ -> ] Wiem, że wkładam kij w mrowisko, ale  uważam, że w wyborach powinni głosować ludzie mieszkający w kraju. Dlaczego ktoś, kto mieszka za granicą ma decydować o naszych losach.

Oj Viktorka by się nie cieszył z takiej opinii. Popatrz ile głosów "ściągnął" z zagranicy dla swojego FIDESZ'u.

Z drugiej strony, głosowanie rodaków na obczyźnie to chyba norma na świecie.
(17-10-2023, 17:31)czesieko napisał(a): [ -> ] Wiem, że wkładam kij w mrowisko, ale  uważam, że w wyborach powinni głosować ludzie mieszkający w kraju. Dlaczego ktoś, kto mieszka za granicą ma decydować o naszych losach.

To chyba jest trochę bardziej skomplikowane.
Z jednej strony jest taki pogląd jak twój - bo dlaczego ktoś, kto osiadł na stałe za granicą miałby urządzać życie tym, którzy w kraju żyją...
ALE
- co tymi co na kontraktach rocznych, dwuletnich, iluśletnich?
- co z tymi co na wakacjach akurat wtedy?
- co z tymi co się dorobić za granicą wyjechali by docelowo jednak żyć w Polsce
- skąd wiadomo że ten "osiadły" za granicą za rok nie wróci do kraju? 
Moim zdaniem nie da się wypracować sensownych kryteriów i dlatego lepiej pozostawić to im do decyzji.
Udział w głosowaniu za granicą jest na tyle uciążliwy, że głosują ci co naprawdę chcą.
I to powinno wystarczyć.
(17-10-2023, 17:31)czesieko napisał(a): [ -> ]  w wyborach powinni głosować ludzie mieszkający w kraju. Dlaczego ktoś, kto mieszka za granicą ma decydować o naszych losach.


Ja sie z tym zgadzam
Poniewaz mieszkam za granica i nie planuje powrotu dlatego nie glosowalem

tapatalk
brak polskich liter
(18-10-2023, 8:06)Slavekk napisał(a): [ -> ]Udział w głosowaniu za granicą jest na tyle uciążliwy, że głosują ci co naprawdę chcą


Zero uciazliwosci
Jak chcesz glosowac z totalnego wydupia to wczesniej to zglaszasz do konsulatu za pomoca wynalazku o nazwie Magyar Posta

tapatalk
brak polskich liter
(18-10-2023, 8:06)Slavekk napisał(a): [ -> ]To chyba jest trochę bardziej skomplikowane.
Z jednej strony jest taki pogląd jak twój - bo dlaczego ktoś, kto osiadł na stałe za granicą miałby urządzać życie tym, którzy w kraju żyją...
ALE
- co tymi co na kontraktach rocznych, dwuletnich, iluśletnich?
- co z tymi co na wakacjach akurat wtedy?
- co z tymi co się dorobić za granicą wyjechali by docelowo jednak żyć w Polsce
- skąd wiadomo że ten "osiadły" za granicą za rok nie wróci do kraju? 
Moim zdaniem nie da się wypracować sensownych kryteriów i dlatego lepiej pozostawić to im do decyzji.
Udział w głosowaniu za granicą jest na tyle uciążliwy, że głosują ci co naprawdę chcą.
I to powinno wystarczyć.
No niby masz rację, ale mam na myśli tych, którzy od dawna mieszkają za granicą i nie wrócą. Z odległości wiele rzeczy widzą inaczej i nie zrozumieją nas, którzy na co dzień zmagamy się z rzeczywistością. Tylko jak to oddzielić ? Np. moja córka od 20 lat mieszka w DE, nie myśli o powrocie, a poglądy wyrabia sobie na podstawie tego co słyszy w ich mediach - nie docierają do niej nasze argumenty i tłumaczenia.
(18-10-2023, 16:57)czesieko napisał(a): [ -> ]No niby masz rację, ale mam na myśli tych, którzy od dawna mieszkają za granicą i nie wrócą. Z odległości wiele rzeczy widzą inaczej i nie zrozumieją nas, którzy na co dzień zmagamy się z rzeczywistością. Tylko jak to oddzielić ? Np. moja córka od 20 lat mieszka w DE, nie myśli o powrocie, a poglądy wyrabia sobie na podstawie tego co słyszy w ich mediach - nie docierają do niej nasze argumenty i tłumaczenia.

Skąd wiadomo, że ci co "od dawna mieszkają za granicą" nie wrócą? Jakie kryterium poza Twoim czy moim przekonaniem, że tak będzie?
Sam mam w rodzinie żony taki egzemplarz - dziewczyna wyjechała jako 2,5 roczne dziecko w 1981 roku z rodzicami.
Od lat w Kanadzie, wyglądało że sobie nieźle radzi w branży nieruchomości i... bum. Od czerwca br. mieszka w Polsce.
A te osoby z tzw. pierwszych stron gazet, co na starość przy pogarszającym się zdrowiu, nagle pałają patriotyzmem, głownie do naszej, marnej bo marnej, ale jednak bezpłatnej służby zdrowia. Język
Mało takich powrotów było?

Ja bym przyjął, że córka swój rozum ma, a i dostęp do bardziej obiektywnych mediów. Tak, że tego...  Szeroki uśmiech
Może i wrócą, tak samo osoby starsze, które często wracają na stare lata. Ale dlaczego teraz mają decydować o tym, co dla nas jest dobre - jak wrócą niech głosują.
Stron: 1 2