Forum Węgierskie

Pełna wersja: Budapeszt w listopadzie?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Dzień dobry

Chciałbym się wybrać w celach turystycznych na weekend do Budapesztu, i interesuje mnie listopadowa pogoda w tym rejonie. Czy jest równie ponuro/mokro/dołująco jak u nas, czy może zupełnie sobie odpuścić bo nie da się niczego zobaczyć/wszystko będzie zamknięte po sezonie itd itp?

Pozdrawiam
Z moich doświadczeń wynika, że - niezależnie od pory roku - na Węgrzech temperatura jest zawsze kilka stopni wyższa. Szczególnie daje się to we znaki podczas podróży w stronę: z Węgier do Polski. Niejednokrotnie przyszło mi się moco zdziwić, gdy wysiadałem zaspany z autobusu w zimne, polskie powietrze Oczko

A mokro i ponuro być może - jak to w listopadzie. Choć wcale nie musi! W moim odczuciu nie warto się zastanawiać: jeżeli tylko masz możliwość, pakuj się i jedź! Podejrzewam, że nie będziesz żałował. O dostępność atrakcji turystycznych i nie tylko możesz być spokojny. Wszystko będzie otwarte.
Mam podobne odczucia. Oprócz tego, że na Węgrzech jest zawsze kilka stopni cieplej to jest mniej chmur, dużo rzadziej niebo jest szare, jak w Polsce. Poza tym rośliny są dłużej zielone. Wiosna rozkwita dwa-trzy tygodnie wcześniej, "złota polska jesień", choć w tym wypadku węgierska, również trwa dłużej.
Ja też polecam Budapeszt o każdej porze roku. Nawet w zimie, szczególnie, gdy Dunaj pokryty jest krą, bo robi jeszcze potężniejsze wrażenie. I te budynki, górki wokół niego - piękny krajobraz w odcieniach bieli i szarości.
Kiedy odwiedziłem Budapeszt w pierwszych dniach października 2007 r., do samolotu w Warszawie wsiadałem ubrany jak na polską jesień, chociaż ciepłą. W Budapeszcie zaś od razu zacząłem z siebie zdejmować odzież i zostałem w samej koszuli, choć żałowałem, że z długimi rękawami. W Városliget (park miejski) dziewczyny w bikini opalały się na kocach rozłożonych na trawnikach! Prawda, że po kilku dniach pogoda się pogorszyła, ale i tak było ciepło. Za to w 2010 r. wrzesień w Budapeszcie i w ogóle w północnej części kraju był bardzo chłodny i deszczowy; dawno tak nie zmarzłem, jak w ciągu 3 dni w stolicy. Trudno zatem o prognozy, choć rzeczywiście można chyba stawiać na nieco wyższe temperatury niż u nas. Ogólnie jednak odpowiem po góralsku: "nie powiem Ci tak abo tak, bo byś sobie pomyśloł tak abo tak". Szeroki uśmiech Ale życzę miłej podróży!
No Orvos przekonałeś mnie tymi dziewczynami w bikini Oczko