27-11-2014, 13:37
w dawnych demoludach nie zauważyłem wstydliwości z powodu rosyjskiego... i w Rumunii, i w Bułgarii, i w Albanii i jeszcze w paru innych miejscach osoby (głównie starsze - to fakt) pytały się normalnie czy rozumiemy po rosyjsku i były zdziwione, że nie (oczywiście nie jest to do końca prawda - pewne słowa rosyjskie rozumiem, zwłaszcza, że część jest podobnych do czeskiego, którego się kiedyś uczyłem i na pewno łatwiej było mi zrozumieć o co mu chodzi po rosyjsku niż np. albańsku
). To w Polsce ten rosyjski jest jakiś kompleks - a język obcy to język. Zwłaszcza poznać język okupanta jest cenne (co często mówią na Śląsku
).

