Liczba postów: 3,686
Liczba wątków: 85
Dołączył: 13.09.2012
Reputacja:
2,450
Na basenach w Bukowinie Tatrzańskiej byłem w ferie 2011 roku. Bardzo ładny obiekt, wiele basenów, dużo miejsca, grzybki, fontanny, bełkotki, bicze wodne itp. Jest komora, gdzie podobno pod wodą można słuchać muzyki. Atrakcje mają swoje nazwy nawiązujące do regionu Podtatrza, w stylu: wodospad Janosika, kąpiel bacy i tym podobne.
Widok z antresoli:
Coś dla wyliniałych morsów - wygląda efektownie, prawda?
Ceny podobne, jak w Szaflarach, tylko wyższe. Szafki i zdejmowanie butów także funkcjonują podobnie, o ile pamiętam. Dziwacznym pomysłem wydaje mi się rząd bełkotek, gdzie na gwizdek co dwie minuty należy się przesunąć o jedno miejsce (cały sznurek ludzi ma się na komendę przemieścić), aby równomiernie wymasować wszystkie części ciała. Gdybym chciał coś robić na tempa, to poszedłbym na lekcje wodnego aerobiku.
Liczba postów: 782
Liczba wątków: 26
Dołączył: 24.05.2012
Reputacja:
364
Liczba postów: 495
Liczba wątków: 26
Dołączył: 21.04.2012
Reputacja:
159
(15-02-2014, 16:47)eplus napisał(a): Na basenach w Bukowinie Tatrzańskiej byłem w ferie 2011 roku. (...)
Ceny podobne, jak w Szaflarach, tylko wyższe.(...)
Dziwacznym pomysłem wydaje mi się rząd bełkotek, gdzie na gwizdek co dwie minuty należy się przesunąć o jedno miejsce
Byliśmy tam latem w 2009 lub 2010 i generalnie spostrzeżenia podobne, czyli nawet może miło, ale te ceny
Miło, co nie znaczy, że obok kosmicznej różnicy cenowej w stosunku do obiektów na Węgrzech rzuca się w oczy kwestia różnicy przestrzeni. Na chyba wszystkich węgierskich basenach jest dużo miejsca wokół samych basenów na rozłożenie kocyka, leżaka, itp. Na polskich basenach jest maksymalna oszczędność miejsca.
Na tę zmianę miejsca na komendę też zwróciłem uwagę. Dodatkowo niemiło mi się kojarzy korzystanie ze zjeżdżalni z wsiadaniem w budynku, a "wylotem" w zewnętrznym basenie. Pomimo lata był wyjątkowo zimny dzień i lądowanie w zewnętrznej zimnej wodzie było takim małym szokiem termicznym
Liczba postów: 3,686
Liczba wątków: 85
Dołączył: 13.09.2012
Reputacja:
2,450
Dutków górale nie żałowali, pod dachem jest dużo przestrzeni. Być może obiekt w zamyśle miał służyć jako "po nartach", czyli w sezonie zimowym, stąd nie pomyśleli o trawniku. A przecież wszystkie kurorty powinny walczyć właśnie o całorocznych klientów, a nie tylko przez dwa miesiące "sezonu". Znajomy gazda oprócz oczywiście narciarzy gości także "zielone szkoły", stara się również o turnusy wakacyjne.
Liczba postów: 440
Liczba wątków: 42
Dołączył: 29.08.2012
Reputacja:
19
O co chodzi z tym przesiadaniem się? Jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić. Skąd dokąd trzeba się przesiadać?
Liczba postów: 3,686
Liczba wątków: 85
Dołączył: 13.09.2012
Reputacja:
2,450
07-03-2014, 18:29
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-03-2014, 18:31 przez eplus.)
Siedzi sobie rządek około 30 ludzi, na różnych bełkotkach i co dwie minuty na gwizdek trzeba się przesunąć o jedno miejsce w prawo, a ostatni - wypad. Jeden może wejść na drugim końcu. Chciałbym sobie wymasować kolano, a tu gwizdek - i czas na masaż łokcia. Też sobie tego nie wyobrażam.
PS. chyba jednak w lewo dla siedzących, strzałka jest za ich plecami.
Liczba postów: 635
Liczba wątków: 24
Dołączył: 29.07.2014
Reputacja:
149
Chciałem kiedyś (chyba 2011) tam wejść. 97 zł za bilet bez limitu czasu, a 30 zł za 30 min... Dziękuję bardzo! (Jak oglądałem fotki z ich galerii, to 70 zł za 2,5 godziny to bezsensownie wydane pieniądze, bo akurat baseny są nastawione pod turystów. W sekcji Termy jest fotka z jaskiniami... Druga, prawie 3 razy droższa i gorsza Tapolca? ). A co do dojazdu, to od strony Słowacji i Węgier najłatwiej dojechać z Popradu przez Tatranską Lomnicę i Zdiar do przejścia granicznego Łysa Polana/Javorina. Po 10 km drogą 960 będzie cel. Całość trasy z Popradu to 55 km.
Natomiast w Polsce jadąc zakopianką (trasa 7, od Rabki 47) należy dojechać do Poronina i skręcić w lewo, w drogę nr 960. Zostaje 9 km do Terma Bukovina.
Liczba postów: 11
Liczba wątków: 0
Dołączył: 18.10.2014
Szczególnie polecam odwiedzić to miejsce zimą. Śnieg, mróz a my w gorącej wodzie na zewnątrz. Coś wspaniałego! Ponadto imponująca jest ilość atrakcji- spa, prądy, wodne, sauny, jakuzzi i to wszystko pod jednym dachem!
Liczba postów: 3,686
Liczba wątków: 85
Dołączył: 13.09.2012
Reputacja:
2,450
Liczba postów: 308
Liczba wątków: 6
Dołączył: 17.06.2016
Reputacja:
162
My wybieramy się za 2 tygodnie na Termy Chochołowskie Chyba najbardziej przypadły nam do gustu, jeśli chodzi o te na Podhalu
|