(01-08-2012, 13:10)gorpaw napisał(a): Mam pytanie dot. kwater w Sostofudro - Czy można jechać w ciemo bez rezerwacji ? Czy duzo jest wynajmujących ?
Bardzo proszę o namiary na kwatery prywatne w Sosto. Wybieramy sie w dwie rodzinki 4 osoby+4 dzieci w terminie 0d 8.08 do 11.08
Właśnie wróciłem z tamtego rejonu.
Planowaliśmy zatrzymać się w Sostofurdo, pojechaliśmy "w ciemno". Dokładnie tydzień temu szukaliśmy kwatery w Sosto i
nie udało nam się znaleźć wolnego miejsca. Piszę to dość zdecydowanie, bo nie tylko pytaliśmy w domkach węgierskich właścicieli, ale w dwóch tamtejszych sklepikach (traktowanych jako swego rodzaju punkt informacji) dzwoniono po ewentualnych wolnych kwaterach i wszystko było zajęte. Potwierdzali to zresztą spotykani Polacy (było ich dość sporo), jedni powiedzieli nam, że właściciele kwater wykorzystywali tę przewagę popytu nad podażą i windowali ceny tych nielicznych wolnych kwater do 5000 ft za osobę. Oczywiście były wolne miejsca w hotelach, ale cena za "dwójkę", to ok. 14 000 ft. Zastanawialiśmy się nawet przez chwilę, czy nie skorzystać z hotelu na jedną noc (zbliżał się wieczór i niebo było zachmurzone, zresztą zaraz potem zrobiła się burza), ale wolnych "trójek" nie było, a w recepcji nie chcieli się zgodzić na zajęcie "dwójki" przez 3 osoby (my i syn 11 lat), proponowali "dwójkę" + "jedynkę", a to już razem ok. 26 000 ft.
Na pierwszy rzut oka sytuacja była mało komfortowa, ale mieliśmy w rezerwie namiary na wolną kwaterę w Tokaju i zdecydowaliśmy się na odwiedzienie jeszcze Hajdunanas. Tam z kolei pierwsza napotkana kwatera okazała się wolna i w zasadzie już po zmroku mieliśmy locum, zresztą w bardzo niskiej cenie (z ichnim podatkiem 5600 ft za 3 osoby/noc). Jedynym minusem był fakt możliwości tylko 3 noclegów (potem była już zarezerwowana kwatera), ale przemieściliśmy się potem do innego miasta i było OK.
Reasumując - myślę, że jazda "w ciemno" do Sosto, to trochę ryzyko. Tym bardziej jeśli: jest to aż 8 osób, są małe dzieci, nie masz żadnej rezerwowej kwatery na wszelki wypadek w okolicznych miastach, a przynajmniej nie masz orientacji, gdzie takie noclegi ewentualnie mogą być. Oczywiście pomagają podstawy języka (łatwiej szukać, na przykład my zrezygnowaliśmy z szukania w Sosto, gdy wspomniani życzliwi sklepikarze potwierdzili brak kwater, a z kolei w Hajdunanas skontaktowaliśmy się z właścicielami, którzy nie mieszkają na miejscu) i w miarę szczegółowa mapa.
Nie twierdzę, że taki brak kwater jest stale (
Italodisco dwa tygodnie wcześniej znalazł bez problemu), jednak gdy jest środek wakacji i ładna pogoda, to jest to spore ryzyko.
Osobna sprawą są baseny w Sosto, gdzie byliśmy już dojeżdżając z Hajdunanas. W naszym rodzinnym rankingu, chyba awansowały na pierwsze miejsce, ale o samych basenach napiszę trochę później.