Do
Marek1953 - ostatni link bardzo mnie zainteresował, bo zawsze zagadki piękna natury powalają mnie na kolana. Sam niestety nie będę eksperymentował, bo ... brakuje czasu
. Nawet będąc w ciekawych miejscach, ostatnią rzeczą dla mnie jest utrwalenie tego na fotografii
. Tak sobie nawet myślę, że gdybym miał zrobić artystyczny akt kobiecy, to na samo wykonanie ujęcia brakło by mi czasu, gdyż celebrowałbym ustawianie kompozycji
.
Do
Sztasek - kłania się moja nieznajomość języka i nie mogę znaleźć położenia tego dębu
. Link na mapach google (podany przez Ciebie) prowadzi do innego miejsca. Z moich poszukiwań wynika, że ich (tych dębów) jest dwóch obok kapliczki. Ewidentnie wyróżniają się w otaczającym krajobrazie. Bataszek ma dużą ranę po byłym konarze co świadczyć może o tym, że kiedyś jednak "oberwał". I to mnie uspokaja... prawa fizyki działają wszędzie tak samo
.
P.S. Znalazłem takie coś:
http://www.bataszek.hu/molyhos_tolgy_a_v...r_kuszoben