Witam
jestem już "PO" festiwalu wina.
I niestety ale mam bardzo mieszane uczucia...
Klimat całego festiwalu bardzo fajny, sporo ludzi głównie Węgrzy (w większości starsi ludzie) węgierska muzyka, degustacja win itp.
OGROMNY minus dla całego festiwalu za OKROPNE jedzenie. Na festiwalu można było zasmakować węgierskiego jedzenia, które było po prostu koszmarne. W pierwszy wieczór kupiliśmy 2 porcje różnych gulaszy (cena za porcję 1590F i 1690F) nie polecam nikomu, same kości i tłuste skórki(nie wiem nawet jak nazwać to co niby mięsem byc miało
) Dzień drugi==>> zamówiliśmy 2 kawałki karkówki i 1 malutkiego gołąbka oczywiście wszystko lodowane pomimo iż grille były obok, a cena za taką porcję blisko 70zł! Mąż nawet tego nie zjadł tylko wyrzucił do kosza
Dodam jeszcze, że te "pyszności" zostały przygotowane przez hotele 3* i 4* z Hajduszo.
Jestem zawiedziona bo miałam nadzieje że podczas tego wyjazdu będę mogła spróbować dobrego węgierskiego jedzenia, o którym wielu z Was pisało.
Cały festiwal zrekompensował nam spontaniczny wyjazd do Rumunii do miasta Oradea.
Już wiemy gdzie pojedziemy na wakacje w przyszłym roku
Czy ktoś tu z obecnych osób był również na festiwalu? Jakie macie odczucia?
Pozdrawiam Jola