Noclegi nad Balatonem

[eplus]

Obawiam się, że z taką historią nigdzie już nie zarezerwują Ci miejsca.

[tkoko]

Balatonturist schodzi totalnie "na psy"

[Helka Travel]

Może macie jakieś nielubiane miejsca na Węgrzech, które chcielibyście by zostały zamknięte? Mogę tam pojechać!

Genialna historia - nie chciałbyś spędzić wakacji w urzędzie skarbowym? W sezonie urlopowym powinni mieć wolne pokoje. 

Balatontourist jest w trudnej sytuacji. Dysponuje terenami wartymi ogromne pieniądze. Kempingi są w dobrych lokalizacjach, nad samym brzegiem Balatonu. A boom na budowanie apartamentowców trwa. Naciski są zewsząd - ze strony inwestorów, ze strony miast, które chcą zarabiać większą kasę - opodatkują mieszkańców i ich samochody, zarobią na lokalach użytkowych, a nie zbiorą marną taksę klimatyczną przez 2 miesiące w roku.

Jak zaczynałam działalność to było ok. 20 kempingów Balatontourist, teraz ostało się 7. Mnie się to też nie podoba, ale taka jest rzeczywistość - nie umniejszając druzgocącej działalności Kardasza   

Sądzę, że nie musiałoby tak być. Wiele się wyjeździłam na kempingi, głównie do Francji i uważam, że to może być dobry biznes - skoro gdzie indziej prosperują. Brakuje pewnie pomysłu, dobrego zarządcy i pieniędzy na inwestycje. A przede wszystkim chęci do współpracy w obrębie regionów, w których często króluje krótkowzroczna polityka. Znami ludzi, którzy pracują w Balatontourist, z pełnym oddaniem, znajomością języków i poczuciem, że zaciska im się pętla na szyi. Nie wieszajcie na nich psów.

Swoja drogą zachęcam do szybkich rezerwacji na kempingach - mam już porozumienie, że dalej współpracują z Helka Travel. Baza się kurczy, a chętnych nie ubywa, więc na pewno będzie trudniej o wolne miejsca.

[tkoko]

Tu nie chodzi o "wieszanie psów",   W mojej ocenie, nie udało im się po "przemianach" lat 90  wejść na "wyższy" poziom, a szkoda, bo lokalizacje mieli znakomite . Po prostu pozostali na tym co mieli, a to dzisiaj , trochę mało, tym bardziej ze 400 km dalej na południe mają "adriatycką" konkurencję  Ja też pamiętam jeszcze z 5 lat temu 17 kampingów Balatonturistu nad Balatonem, i nie cieszy mnie to, że dzisiaj jest już tylko 6, i to tych najdroższych.

[Helka Travel]

Obawiam się, że odpowiedź na wszystko jest jedna: pieniądze. Kasa, którą trzeba by władować w kemping zwróci się po kilku sezonach. A gdzie zarobek przez ten czas? Łatwiej i szybciej jest budować apartamentowce, sprzedać lokale i pozbyć obowiązków.

Nie ukrywam, że mam socjalistyczne zapędy i w niektórych przypadkach jestem za interwencjonizmem państwowym. Bo to w interesie państwa jest rozwój turystyki. Ci ludzie, którzy przyjadą na kempingi i tak gdzieś kasę zostawią. Wydadzą na winietki, benzynę, alkohol, dadzą zatrudnienie miejscowym. I od wszystkiego zapłacą VAT. W skali państwa dotacja do kempingu to nic. We Francji są kempingi prywatne i municipale - dotowane przez państwo/samorządy. 

Na Węgrzech brakuje mi spójnej wizji, jak tę turystykę rozwijać. Czasem sami sobie strzelają w kolano. Przykładem niech będzie ścieżka rowerowa wokół Balatonu. 206 km, które można podzielić na odcinki, wszędzie coś pozwiedzać. Balatontourist godził się na gości na 1 noc, bo i tak jechali na kolejny kemping. Za darmo można też było zostawić samochód. A teraz nie ma jak urządzić takiej objazdówki, bo odległości są duże - na pewno nie dla rodzin z dziećmi. To po co państwo szczyci się ścieżką rowerową, skoro nie pomyśli, jak na trasie przenocować? Miejsc jest oczywiście mnóstwo, tylko właściciele nie chcą gości na 1 noc.

[tkoko]

Obawiam się, że odpowiedź na wszystko jest jedna: pieniądze. Kasa, którą trzeba by władować w kemping zwróci się po kilku sezonach. ...

Wiem o tym,  zresztą już kiedyś na ten temat dyskutowaliśmy . Niestety Balatonturist nadal idzie drogą "zagłady" (wyprzedaży) a nie rozwoju. Przykładem jest dawny kamping Europa, a obecnie Pelsors, który 12 lat był w Balatonturist

http://pelsocamping.hu/en/history-of-the-camping/

Jak widać po "opuszczeniu" Balatonturistu kamping ma się co najmniej "dobrze", choć przy tej cenie to wolę jechać do Chorwacji

http://pelsocamping.hu/pl/

[Helka Travel]

W 2016 byłem w Balatonszemes w kempingu Lido.

Chcąc tam pojechać w 2017 okazało się, że nie mogę, bo zamknęli. Pojechałem więc do Ifjusag w Sosto.

W 2018 nie mogłem tam ponownie pojechać, bo Ifjusag zamknęli. Wylądowałem więc w Zali w Keszthely.

W 2019 do Zali nie pojadę, bo zamknęli.

Może macie jakieś nielubiane miejsca na Węgrzech, które chcielibyście by zostały zamknięte? Mogę tam pojechać!

Kardasz, jestem Twoją fanką! Jeśli można głosować na post roku, to ja głosuję na Ciebie! Nie wiem, gdzie w tym roku zamierzasz spędzić wakacje, ale spieszę donieść, że Twoją tragiczną historię opowiedziałam wczoraj w centrali Balatontourist. Śmiali się, choć przez łzy, bo nikogo nie bawi obecna sytuacja. I nie wyrywali się, żeby Cię zapraszać 

[eplus]

Kardasz gasi światło.

Tego klienta nie obsługujemy

[Helka Travel]

Ja go po ciemku obsłużę 

(Przepraszam za brak politycznej poprawności - lubię żartować, nie chcę nikogo obrażać)

[eplus]

Przy okazji: chyba trzeba zmienić nazwę działu forum: https://forum.wegierskie.com/Dzial-Helka...urystyczny
na Helka Travel.