Liczba postów: 121
Liczba wątków: 11
Dołączył: 02.02.2012
Reputacja:
84
Dziś jechałam po raz n-ty Orange Waysem do Krakowa, w poniedziałek wracam do Bp i nie wiem czy to nie jedna z moich ostatnich wycieczek z tym przewoźnikiem...
Autobusy, które może parę lat temu były nowe i fajne, są w coraz gorszym stanie - dwa tygodnie temu jechałam i w kilku siedzeniach były oberwane wajchy od oparć, niektóre oparcia były ustawione niezmiennie w pozycji leżącej, a oparcia na ręce wyrwane... Jeżdżę tymi autobusami od 2,5 roku i reklamowane przez nich darmowe gorące napoje były przy około połowie przejazdów, bo za każdym innym razem nie działał automat. Oczywiście zamiast tego oferuje się zimne napoje do kupienia. To samo z filmami (akurat tego mi najmniej brakuje, bo filmy zwykle były z tej dolnej półki, na dodatek z węgierskim dubbingiem i angielskimi napisami) i wifi.
Ale w te wakacje przeszli sami siebie - kiedy w lipcu jechałam do Wiednia podstawili jakiś zupełnie inny autobus o niższym standardzie, o napojach czy filmach zupełnie można było zapomnieć. No ale to była tylko trasa do Wiednia - 3 godziny. Natomiast dziś pod stadionem FTC widziałam znów dwa cudze autobusy (na dodatek na słowackich tablicach) z kartkami za szybą "Orange Ways" - jeden do Wiednia, a drugi mój - do Krakowa. Nie dość, że przyjechał 5 czy 10 min przed planowanym odjazdem, to jeszcze bagaże ledwo się pomieściły, bo bagażnik był takich sobie rozmiarów (przynajmniej odpuścili sobie dziś to pobieranie opłaty za bagaże). Napojów oczywiście nie było, toalety też. Wyjechaliśmy z opóźnieniem, które w Krakowie dobiło do 1,5 h, także uciekły mi pociągi, dobrze, że chociaż autobus do Katowic w ostatniej chwili złapałam, bo bym inaczej na 19, a nie 17 była w domu... Rozumiem, że opóźnienie można nałapać wlokąc się za tirem na krętych słowackich drogach, ale nie rozumiem w tym układzie zatrzymywania się pod Rabką na 20 min, kiedy wg rozkładu powinniśmy być na miejscu, a kluczenie po Krakowie przez chyba pół godziny, bo zamknęli jeden wiadukt mnie dobiło.
Zwykle jak z nimi jechałam, to mimo tych braków, przynajmniej zawsze było na czas, więc nie było źle, ale teraz to już zupełnie nie wiem, co o tym myśleć...
Liczba postów: 4
Liczba wątków: 0
Dołączył: 25.11.2012
Reputacja:
0
Witam, mam bardzo ważne pytanie dotyczące tej linii. W jaki sposób mogę kupić bilet? Wystarczy przelew z konta bankowego czy muszę mieć kartę kredytową? Jeśli kredytówka jest potrzebna to wystarczy np. wirtualna mbanku albo jakakolwiek z polskiego banku? Niestety jestem spoza krakowa (jedyne miejsce w Polsce gdzie mozna kupic bilety na miejscu) i nie moge kupic biletow osobiscie.
Pozdrawiam.
Liczba postów: 94
Liczba wątków: 4
Dołączył: 15.11.2012
Ja za wszystko co zagraniczne (np bilety Ceskyh Drah) place karta mbanku wiec lepiej zaplacic w ten sposob . Zreszta OrangeWays jest firma wegierska wiec podejrzewam ze nawet tam mbanku nie ma .
Liczba postów: 249
Liczba wątków: 1
Dołączył: 24.10.2012
Reputacja:
23
można jeszcze jechać Eurolines-Polska dwa razy w tygodniu bilet kosztuje 90 PLN centralna rezerwacja +48 32351 20 20 mają biura również w Katowicach
Liczba postów: 22
Liczba wątków: 2
Dołączył: 24.11.2012
Reputacja:
3
Ja zawsze jeżdżę do Budapesztu autobusem z Krakowa. Zwykle jest to właśnie firma Homm zrzeszona w Eurolines. Jakość usług jak najbardziej ok.
Liczba postów: 94
Liczba wątków: 4
Dołączył: 15.11.2012
(25-11-2012, 10:33)Wolfos napisał(a): (25-11-2012, 8:21)kubarze napisał(a): Ja za wszystko co zagraniczne (np bilety Ceskyh Drah) place karta mbanku wiec lepiej zaplacic w ten sposob . Zreszta OrangeWays jest firma wegierska wiec podejrzewam ze nawet tam mbanku nie ma .
Ale kredytowa, wirtualna czy zwykła debetowa wystarczy? Własnie w wakacje gdy chciałem jechać, nie mogłem zapłacić debetowa Visa Electron z mBanku, teraz mam MasterCard możliwe że coś to zmieni... Jeśli nie, to złoże chyba wniosek o tą kartę wirtualną.
Mam Interia.pl VISA (nia place musze tylko ja wczesniej zaladowac kasa) i Master Card Debit (niebieska)
Liczba postów: 2,303
Liczba wątków: 240
Dołączył: 28.01.2012
Reputacja:
375
Z kartami nie wiem, jak jest. Ale przelew odpada - chyba, że masz kogoś znajomego na Węgrzech, kto przelałby im kasę na węgierskie konto albo zapłacił w okienku na poczcie.
Liczba postów: 4
Liczba wątków: 0
Dołączył: 25.11.2012
Reputacja:
0
Ok, dzięki wszystkim za szybkie odpowiedzi chyba w następnym tygodniu złoże wniosek o kartę wirtualną i zobaczymy co z tego wyjdzie.