Ja Cię bardzo Waldek przepraszam, ale konstytucyjna nazwa Węgier to "Magyarország" i ma się nijak do polskiego "Węgry" dokładnie tak, jak Lengyelország ma się nijak do "Rzeczpospolita Polska"... to jedynie historyczno-etymologiczna, polska wizja oficjalnej nazwy i jak sądzę zapisy konstytucji węgierskiej mają się do tego jak przysłowiowa pięść do nosa... dokładnie jak NRD czy RFN.
Zmierzam więc do tego, że tak samo błędnym jest nazwanie "Magyarország" Węgrami jak republiką Węgier czy Republiką Węgierską i dokładnie tak samo można by sypać na te nazwy konstytucyjne gromy... najważniejsze, że Polak w każdym wypadku rozumie, o co chodzi i bynajmniej wojna z tego powodu nie wybuchnie zwłaszcza, że "Węgierski Kraj", wynikający z konstytucji "Węgierskiego Kraju" chyba się o polskie odpowiedniki /bynajmniej z "Węgierskim Krajem" nic wspólnego nie mające/ nie obrazi... bo w gruncie rzeczy to dzielenie włosa na czworo!
Zmierzam więc do tego, że tak samo błędnym jest nazwanie "Magyarország" Węgrami jak republiką Węgier czy Republiką Węgierską i dokładnie tak samo można by sypać na te nazwy konstytucyjne gromy... najważniejsze, że Polak w każdym wypadku rozumie, o co chodzi i bynajmniej wojna z tego powodu nie wybuchnie zwłaszcza, że "Węgierski Kraj", wynikający z konstytucji "Węgierskiego Kraju" chyba się o polskie odpowiedniki /bynajmniej z "Węgierskim Krajem" nic wspólnego nie mające/ nie obrazi... bo w gruncie rzeczy to dzielenie włosa na czworo!
Waldek napisał(a):Myślę że to wszystko odbiega od naszego wątku.... i kto to mówi