21-06-2013, 9:56
już nie do konca to prawda, wielu całkiem dobrze mówi po angielsku, nad Balatonem prawie każdy mówi po niemiecku. A jak ma sie trochę szczęścia to się trafi na Węgra mówiącego po polsku. Ja miałem taką przygodę jak jechałem w 2009 osobowym z Budapesztu nad Balaton, Wagon był bezprzedziałowy i nagle zauważyłem że ktoś czyta polski przewodnik po Tatrach.
Każdego roku jak jestem na Węgrzech spotykam kogoś któ mówi po polsku. W 2010 na festiwalu wina w Etyek spotkałem własciciela maleńkiego sklepiku koło Keleti Pu. na Garay utca. Zrobił mi wtedy tour po winach swojego znajomego z Villany. Na szczęście później przyjeżdżała po niego siostra samochodem, bo ledwo łapaliśmy dość śliskizresztą grunt pod nogami
Każdego roku jak jestem na Węgrzech spotykam kogoś któ mówi po polsku. W 2010 na festiwalu wina w Etyek spotkałem własciciela maleńkiego sklepiku koło Keleti Pu. na Garay utca. Zrobił mi wtedy tour po winach swojego znajomego z Villany. Na szczęście później przyjeżdżała po niego siostra samochodem, bo ledwo łapaliśmy dość śliskizresztą grunt pod nogami