21-07-2013, 16:55
Witam wszystkich serdecznie
Pare dni temu wróciłem z Budapesztu, a jako że całą niezbędną wiedzę zdobyłem w różnych wątkach tego forum, postanowiłem się odwdzięczyć i usystematyzować i zaktualizować temat przejazdu na trasie Kraków - Budapeszt trasą 77 (Kraków - Chyżne - Ruzomberok - Banska Bystrica - Zvolen - Sahy - Budapeszt). Jest to trasa która pozwala dojechać do Budapesztu bez winiet Słowackich i Węgierskich.
Tutaj link do trasy na googlu:
http://goo.gl/maps/naICf
A tu obrazek :
Co do trasy, jakość drogi jest ok (lepsze niż w Polsce lub podobne). Zazwyczaj jeden pas, szerokie pobocza, ruch wcale nie taki duży. Jedynie słowackie góry potrafią dać w kość jak się utknie za tirem na podjezdzie. Ale takich podjazdów jest raptem kilka, da się przeżyć. Jechałem do Budapesztu we wtorek rano (7.00 wyjazd z Krakowa), wracałem we czwartek (koło 15.00 wyjazd z Budapesztu). Jako że jechałem pierwszy raz tą trasą, to trochę się obawiałem żeby nie wjechać na jakiś płatny odcinek. Tak naprawdę takie miejsce gdzie to się może zdażyć jest tylko jedno, w Bańskiej Bystricy, i je zaraz pokaże/opisze.
Ważne żeby pamiętać, że tak na Słowacji jak i Węgrzech, obowiązuje ograniczenie do 50 km/h w terenie zabudowanym i 90 poza nim (na drogach z jednym pasem ruchu w danym kierunku). Jadąc przez Słowacje do Budapesztu, minąłem 5 radiowozów z radarami łapiących kierowców. Dużo, więc naprawdę warto przestrzegać ograniczeń. Wracając były co prawda tylko dwa ale to nie znaczy że nie miałem szczęścia
Jadąc przepisowo cała trasa zajęła mi 7 godzin. I do Budapesztu, i wracając do Krakowa. Z dwoma przystankami na kawę, kanapki itp I myślę że tyle faktycznie trzeba na przejazd tych 400 km przeznaczyć. Mimo że wydaje się to dużo, to tak naprawdę jazda nie męczy. Widoki lepsze niż na autostradzie , a ograniczenia (częste) do 50 km/h szybko przestają irytować, po jakimś czasie jakoś tak... spokojnie się jedzie... 50.. 90.. 50.. 90.. naprawde jest ok.
A teraz kwestia która mnie przed wyjazdem męczyła najbardziej. Ominięcie płatnego kawałka autostrady pomiędzy Bańską Bystricą a Zvolenem. W tym wątku przeczytałem o 2 zjazdach (o trzecim chyba też) ale się troche martwiłem czy ten trzeci istnieje i nie jest za późno Otóż nie. Trzeci zjazd jest najlepszy (wcześniejszymi jak zjedziemy to bez sensu tłuczemy się przez miasto i kiepskie drogi). Jak jedziemy przez Bańską, to mijamy wspominane w tym wątku TESCO, i dalej jedziemy (trzymając się prawego pasa, aż do salonu Volkswagena.
Tutaj gdzie strzałka zaczyna sie zjazd (pas po prawej) i na niego zjeżdzamy.
Pare dni temu wróciłem z Budapesztu, a jako że całą niezbędną wiedzę zdobyłem w różnych wątkach tego forum, postanowiłem się odwdzięczyć i usystematyzować i zaktualizować temat przejazdu na trasie Kraków - Budapeszt trasą 77 (Kraków - Chyżne - Ruzomberok - Banska Bystrica - Zvolen - Sahy - Budapeszt). Jest to trasa która pozwala dojechać do Budapesztu bez winiet Słowackich i Węgierskich.
Tutaj link do trasy na googlu:
http://goo.gl/maps/naICf
A tu obrazek :
Co do trasy, jakość drogi jest ok (lepsze niż w Polsce lub podobne). Zazwyczaj jeden pas, szerokie pobocza, ruch wcale nie taki duży. Jedynie słowackie góry potrafią dać w kość jak się utknie za tirem na podjezdzie. Ale takich podjazdów jest raptem kilka, da się przeżyć. Jechałem do Budapesztu we wtorek rano (7.00 wyjazd z Krakowa), wracałem we czwartek (koło 15.00 wyjazd z Budapesztu). Jako że jechałem pierwszy raz tą trasą, to trochę się obawiałem żeby nie wjechać na jakiś płatny odcinek. Tak naprawdę takie miejsce gdzie to się może zdażyć jest tylko jedno, w Bańskiej Bystricy, i je zaraz pokaże/opisze.
Ważne żeby pamiętać, że tak na Słowacji jak i Węgrzech, obowiązuje ograniczenie do 50 km/h w terenie zabudowanym i 90 poza nim (na drogach z jednym pasem ruchu w danym kierunku). Jadąc przez Słowacje do Budapesztu, minąłem 5 radiowozów z radarami łapiących kierowców. Dużo, więc naprawdę warto przestrzegać ograniczeń. Wracając były co prawda tylko dwa ale to nie znaczy że nie miałem szczęścia
Jadąc przepisowo cała trasa zajęła mi 7 godzin. I do Budapesztu, i wracając do Krakowa. Z dwoma przystankami na kawę, kanapki itp I myślę że tyle faktycznie trzeba na przejazd tych 400 km przeznaczyć. Mimo że wydaje się to dużo, to tak naprawdę jazda nie męczy. Widoki lepsze niż na autostradzie , a ograniczenia (częste) do 50 km/h szybko przestają irytować, po jakimś czasie jakoś tak... spokojnie się jedzie... 50.. 90.. 50.. 90.. naprawde jest ok.
A teraz kwestia która mnie przed wyjazdem męczyła najbardziej. Ominięcie płatnego kawałka autostrady pomiędzy Bańską Bystricą a Zvolenem. W tym wątku przeczytałem o 2 zjazdach (o trzecim chyba też) ale się troche martwiłem czy ten trzeci istnieje i nie jest za późno Otóż nie. Trzeci zjazd jest najlepszy (wcześniejszymi jak zjedziemy to bez sensu tłuczemy się przez miasto i kiepskie drogi). Jak jedziemy przez Bańską, to mijamy wspominane w tym wątku TESCO, i dalej jedziemy (trzymając się prawego pasa, aż do salonu Volkswagena.
Tutaj gdzie strzałka zaczyna sie zjazd (pas po prawej) i na niego zjeżdzamy.