Wrócę do fajek, które już się tu pojawiały - cena marlboro to 870 ft za marlboro flavour i 910 ft za marlboro beyond (jakiś wynalazek z kulką, którą się rozgniata i mamy inny smak). Ale nie to jest najważniejsze dla palaczy bo cena jest jeszcze znośna. bardziej chodzi o zamieszanie jakie jak się okazuje mają tutaj z fajkami. Mianowicie ostatnio weszła nowa ustawa nakazująca sprzedaż papierosów wyłącznie w wyznaczonych sklepach tzw Narodowych Sklepach Tytoniowych (nie pomyślałem wcześniej więc nie zrobiłem fotki. Zrobię jutro). W każdym razie obszedłem dzisiaj wszystkie sklepy i w żadnym nie było fajek co mnie nieco zaskoczyło, a w paczce zostały dwie Na plaży zamierzaliśmy spędzić jeszcze parę godzin więc każdy palacz wie co to znaczy Sklep z tytoniem znalazłem dopiero wieczorem dzięki pomocy miłej pani z kolejnego odwiedzonego sklepu (tytoniowy był na szczęście za rogiem). Łapię za klamkę a tu zamknięte. Okazuje się, że są to takie małe warownie, prawie w ogóle nieoznakowane a po zapukaniu trzeba odczekać aż ktoś otworzy.
Można znaleźć artykuły na ten temat po polsku - mają tu aferę z tym związaną. Zatem jeśli ktoś jedzie do małej miejscowości, radzę się uzbroić w wagon bo może się okazać, że nikt w niej nie wystąpił o koncesję i nigdzie nie ma możliwości kupienia papierosów.
Można znaleźć artykuły na ten temat po polsku - mają tu aferę z tym związaną. Zatem jeśli ktoś jedzie do małej miejscowości, radzę się uzbroić w wagon bo może się okazać, że nikt w niej nie wystąpił o koncesję i nigdzie nie ma możliwości kupienia papierosów.