06-08-2013, 20:35
Dzięki wielkie za info.
W sumie bazowałem tylko na tym jednym poście ale postanowiłem zaryzykować i dojechałem aż do Tihany właśnie... i nie żałuje
Po 1 - udało się dorwać darmowy parking (podczas gdy płatne były po 250-300 HUF za godzinę)
Po 2 - koło Yach Clubu jest fajne małe, kameralne, kąpielisko za 700 HUF / dzień
Po 3 - w kąpieliskowej restauracji było dobre i relatywnie tanie jedzenie (w porównaniu z Budapesztem)
Na samo zwiedzanie Tihany brakło nam już czasu i siły, ale miejscowość naprawdę bardzo przyjemna, szczególnie po przejechaniu przez wszystkie wcześniejsze molochowo-kurortowe miejscowości z kąpieliskami zapchanymi tak, że aż strach.
W sumie bazowałem tylko na tym jednym poście ale postanowiłem zaryzykować i dojechałem aż do Tihany właśnie... i nie żałuje
Po 1 - udało się dorwać darmowy parking (podczas gdy płatne były po 250-300 HUF za godzinę)
Po 2 - koło Yach Clubu jest fajne małe, kameralne, kąpielisko za 700 HUF / dzień
Po 3 - w kąpieliskowej restauracji było dobre i relatywnie tanie jedzenie (w porównaniu z Budapesztem)
Na samo zwiedzanie Tihany brakło nam już czasu i siły, ale miejscowość naprawdę bardzo przyjemna, szczególnie po przejechaniu przez wszystkie wcześniejsze molochowo-kurortowe miejscowości z kąpieliskami zapchanymi tak, że aż strach.