24-11-2013, 13:53
W magazynie Kraków jak to zwykle - 1/3 numeru "Kaczor głupi, PIS głupi, religia smoleńska, zabobon smoleński", 1/3 "Jak to się natęża i zadręcza prezes naszego klubu Tęcza", czyli prezydent Majchrowski i jego świta, a 1/3 o kulturze i historii miasta i okolic, szeroko rozumianych. Na sztuce zbytnio się nie znam, zwłaszcza jeśli prezentują płótno w ciapki albo "instalację" pospawaną ze złomu. Z zainteresowaniem przeczytałem natomiast dwa artykuły dotyczące wątków poruszanych w temacie "Rumunia". Jeden o "wesołym cmentarzu" w Sapancie (byłem) , drugi - o kontaktach króla Władysława (późniejszego Warneńczyka) z hospodarem mołdawskim, czy może wołoskim, Wladem Drakulą, ojcem Wlada Palownika Drakuli, w kontekście wojen z Turcją. Smok z orderu Drakuli wygląda podobnie do smoka Bathorych z Nyirbator, na pewno to spokrewniony gatunek (mam na myśli smoki, nie szlachetnie urodzonych).
Krzysztof Lisowski wspomina wakacje na chorwackiej wyspie.
Krzysztof Lisowski wspomina wakacje na chorwackiej wyspie.