09-02-2014, 21:07
To i ja powspominam. Pierwszy raz pojechaliśmy na Węgry w 2000 roku-w ciemno. Nie mieliśmy jeszcze internetu. Kupiliśmy przewodnik Pascala i po przestudiowaniu go, padło na Sostofurdo. Najpierw zadzwoniliśmy, żeby dowiedzieć się czy trzeba rezerwować kemping / jeździmy z przyczepą kempingową/
Niestety nie dogadaliśmy się, ani po angielsku, ani po niemiecku. Jakie było nasze zdziwienie gdy po przyjeździe na miejsce okazało się, że pan na recepcji mówi zupełnie dobrze po Polsku.
Byliśmy tam ok 7 dni. W trakcie jednej z wycieczek odkryliśmy Hajdunanas, tam spodobało nam się bardziej i przenieśliśmy się.
No i okazało się, że właśnie tam jest towarzystwo przyjeżdżające co rok. Od tamtego czasu spotykaliśmy się co roku, przez kilka lat. Było tam bardzo tanio, każdy indywidualnie negocjował ceny z właścicielem..
Ponieważ nastała era internetu więc meilowo umawialiśmy się na urlopy.
Niestety któregoś roku właściciel się zmienił,a co za tym idzie również i ceny.
Teraz jeździmy w różne miejsca,umawiając się wcześniej. Jest nas 12 załóg.
Oczywiście nie każdy zawsze może w tym terminie, ale z reguły 8-10 przyczep zawsze można naliczyć.
Niestety nie dogadaliśmy się, ani po angielsku, ani po niemiecku. Jakie było nasze zdziwienie gdy po przyjeździe na miejsce okazało się, że pan na recepcji mówi zupełnie dobrze po Polsku.
Byliśmy tam ok 7 dni. W trakcie jednej z wycieczek odkryliśmy Hajdunanas, tam spodobało nam się bardziej i przenieśliśmy się.
No i okazało się, że właśnie tam jest towarzystwo przyjeżdżające co rok. Od tamtego czasu spotykaliśmy się co roku, przez kilka lat. Było tam bardzo tanio, każdy indywidualnie negocjował ceny z właścicielem..
Ponieważ nastała era internetu więc meilowo umawialiśmy się na urlopy.
Niestety któregoś roku właściciel się zmienił,a co za tym idzie również i ceny.
Teraz jeździmy w różne miejsca,umawiając się wcześniej. Jest nas 12 załóg.
Oczywiście nie każdy zawsze może w tym terminie, ale z reguły 8-10 przyczep zawsze można naliczyć.
Pozdrawiam wszystkich węgromaniaków. Pani czesieko