11-04-2014, 21:47
Mam nadzieję, że nie będzie nietaktem, jak podam swoją wersję Halaszlé ?
Jest to przepis sprawdzony, a u przekazał mi go kolega Węgier zawodowy kucharz. Parę dni temu robiłam tę zupę na 12 osób, ale proporcje podaje "normalne".
Taką zupę rybną można spotkać wzdłuż zakola Dunaju , w okolicach Budapesztu. A tak naprawdę, to nigdzie nie jadłam innej. Może nie trafiłam.
Składniki:
1 karp ok. 1,5 kg
2 średnie cebule
1,5 łyżki koniecznie dobrej ,słodkiej, mielonej papryki (jeśli nie macie węgierskiej, to firmy Kotanyi jest ok
3 kostki zupy rybnej (halászlé kocka) niekoniecznie
ostra papryka świeża lub suszona lun ostra pasta paprykowa
pieprz, sól do smaku
4 ziarnka ziela ang.
2 listki laurowe
Karpia oczyścić z łusek, odciąć głowę i wyciąć ten nieszczęsny gorzki ząb. Wiem, że tam jest, bo raz mi zepsuł zupę, ale za Boga nie wiem gdzię Na wszelki wypadek wycinam sporo ze środka głowy.
Obcinamy wszystkie płetwy, ogon i dół brzucha. Następnie ściągamy skórę. Wystarczy lekko naciąć i po prostu włożyć rękę do tej "kieszeni".
Resztę ryby kroimy w dzwonka, solimy i wstawiamy do lodówki.
Teraz te wszystkie wszystkie te podroby wkładamy do garnka,
zalewamy zimną wodą (2,5-3l) i doprowadzamy do wrzenia. Gotujemy parę minut i ściągamy szumowiny, które na pewno się pojawią.
I dopiero teraz dodajemy pokrojoną byle jak w cebulę i resztę przypraw. Tylko ostrożnie z solą, bo na koniec dodamy posolone wcześniej dzwonka.
Gotujemy na wolnym ogniu 1,5 godziny.
I teraz zaczyna się zabawa
Przelewamy zupę przez sito do drugiego garnka, a to co zostało wykładamy do misy i jak lekko ostygnie wybieramy wszystkie większe ości. Z głowy zostawiam tylko to co zjem
Mniejsze ości mogą zostać, bo wszystko miksujemy blenderem, ale nie tak na całkiem "homogenizowano". Zupa powinna byś zawiesista, aromatyczna.
Wkładamy tę masę do zupy, dokładnie mieszamy, doprowadzamy do wrzenia i wkładamy dzwonka. Gotujemy na wolnym ogniu jeszcze ok. 25 minut. Teraz sprawdzamy smak, czego tam nam brakuje, to dodajemy. Trochę ostrej papryki nie zawadzi dodać od razu, bo to zupa pikantna, ale nie za dużo. Pasta na zdjęciu jest niesamowicie ostra. Wszystkie przyprawy kupuję w sklepie węgierskim papryka-salami.pl
Z braku puchatego chleba, podawać z bagietką i zimnym białym winem. Egészségedre !