03-11-2014, 20:43
No, to relacja już jest - doczekaliście się!
16 VIII - wybraliśmy się na chwilę do Serbii i byliśmy w Szegedzie
Szeged i Subotica zrobiły na mnie BARDZO miłe wrażenie - oba piękne, jednak Subotica mniej turystyczna i bardziej zielona - wygrywa w konfrontacji z Szegedem - później wjeżdżamy do Serbii (na chwilę) i jedziemy do Szabadki/Suboticy.
W Suboticy robimy zakupy owocowe i gibanicowe, jemy obiad i robimy parę zdjęć. 30 min na granicy (Tompa) i ponownie witamy się z .
Ostatecznie, po przejechaniu przez Baję, Bataszek, Dombovar, Kaposvar,... o 22 docieramy do Keszthely, gdzie śpimy na campingu Zala (którego nie polecam). Zdjęcia znajdziecie tutaj.
16 VIII - wybraliśmy się na chwilę do Serbii i byliśmy w Szegedzie
Szeged i Subotica zrobiły na mnie BARDZO miłe wrażenie - oba piękne, jednak Subotica mniej turystyczna i bardziej zielona - wygrywa w konfrontacji z Szegedem - później wjeżdżamy do Serbii (na chwilę) i jedziemy do Szabadki/Suboticy.
W Suboticy robimy zakupy owocowe i gibanicowe, jemy obiad i robimy parę zdjęć. 30 min na granicy (Tompa) i ponownie witamy się z .
Ostatecznie, po przejechaniu przez Baję, Bataszek, Dombovar, Kaposvar,... o 22 docieramy do Keszthely, gdzie śpimy na campingu Zala (którego nie polecam). Zdjęcia znajdziecie tutaj.