25-11-2014, 18:12
Cytat:spekulanci znaleźli lukę prawną i bez uiszczenia opłaty mogli sobie "pdróżować" tam, gdzie system kamer monitorujących nie istniał.
a gdzieś czytałem (być może nawet tutaj), że na Węgrzech jest tak szczelny system kamer, że małe szanse były przemknięcia. I nawet jak człowieka nie złapali (bo np. tylko przemknął 30 km płatnym odcinkiem i wyjechał za granicę), to po jakimś czasie mógł się spodziewać rachunku przesłanego do domu...
Cytat:Do niedawna można było swobodnie wjechać na stradę i na pierwszej stacji kupić winietkę.przecież sam pisałeś, że nie na pierwszej, tylko tego samego dnia do 24-tej...
ciekawe ilu cwaniaków tak robiło? z cudzoziemców chyba mało kto o tym wiedział, ja się dowiedziałem dopiero w tym roku na wiosnę i to i tak nigdzie nie umiałem znaleźć oficjalnego tego potwierdzenia, więc bym sam nie ryzykował... wśród znajomych jeżdżących po Węgrzech też się wszyscy o tym dziwili. Więc może cwaniakowali głównie miejscowi? Ale ich z kolei łatwiej później złapać...
Cytat:oftop ale w temacie minimalizowania strat w transporcie przez oszustów - na prawdę byłem w szoku jak w Budapeszcie(ciekawe jak w innych miastach) rozwiązano sprawę kontroli biletów w komunikacji.Tam gapiowicze to mają na prawdę przerąbanejak?
![Uśmiech Uśmiech](https://forum.wegierskie.com/images/smilies/smile.gif)