(19-12-2014, 2:28)Pudelek napisał(a): ...część będzie kombinować i mijać ją bocznymi drogami (co kiedyś czyniłem i nie było źle)...
Bocznymi drogami na Węgrzech moim zdaniem jest lepiej niż autostradami (bo co to za wyjazd na Węgry, poruszając się tylko autostradami, tym bardziej, że boczne drogi i krajówki wcale nie są w złym stanie), więc np. do Budapesztu najlepiej omijać Sahy-Parassapuszta (ze względu na wspomniane już przez Sztaska opłaty) i kierować się przez Esztergom, jadąc 11 po drugiej stronie Dunaju, omija się autostradę i możliwość przypadkowego wjazdu na nią; do Esztergom najlepiej chyba jechać tak, jest to całkiem bezwinietkowe: (link).

PS. I po drodze można zwiedzić parę ciekawych miejsc, np. w/w Esztergom, Bańską Bystrzycę, Orawski Podzamok itp.
