26-05-2015, 19:37
Wizzair:
+ odprawa online możliwa już na 30 dni przed lotem (na spokojnie można sobie wydrukować kartę pokładową w domu);
+ w Warszawie latają z Okęcia (WAW);
- w cenę wliczony jest tylko "mały bagaż podręczny" 42x32x25 cm, "duży bagaż podręczny" 56 x 45 x 25 cm jest już płatny;
- skromniejsza od Ryana siatka połączeń.
Ryanair:
+ w cenę wliczone dwa bagaże podręczne, 55x40x20 cm max 10 kg oraz 35x20x20 cm;
+ niezła siatka połączeń;
- odprawa online możliwa na 7 dni przed lotem, czyli w znacznej liczbie przypadków trzeba szukać drukarki i internetu za granicą;
- w Warszawie latają z Modlina (WMI);
- nie latają z Polski na Węgry
Obie firmy latają dość ciasno skonfigurowanymi samolotami (małe odstępy między fotelami = mało miejsca na nogi). Biorąc pod uwagę dopłatę w Wizzarze za bagaż podobny do "ryanairowskiego", skłaniałbym się ku Irlandczykom.
+ odprawa online możliwa już na 30 dni przed lotem (na spokojnie można sobie wydrukować kartę pokładową w domu);
+ w Warszawie latają z Okęcia (WAW);
- w cenę wliczony jest tylko "mały bagaż podręczny" 42x32x25 cm, "duży bagaż podręczny" 56 x 45 x 25 cm jest już płatny;
- skromniejsza od Ryana siatka połączeń.
Ryanair:
+ w cenę wliczone dwa bagaże podręczne, 55x40x20 cm max 10 kg oraz 35x20x20 cm;
+ niezła siatka połączeń;
- odprawa online możliwa na 7 dni przed lotem, czyli w znacznej liczbie przypadków trzeba szukać drukarki i internetu za granicą;
- w Warszawie latają z Modlina (WMI);
- nie latają z Polski na Węgry

Obie firmy latają dość ciasno skonfigurowanymi samolotami (małe odstępy między fotelami = mało miejsca na nogi). Biorąc pod uwagę dopłatę w Wizzarze za bagaż podobny do "ryanairowskiego", skłaniałbym się ku Irlandczykom.