13-06-2015, 18:41
Pod nieobecność założyciela wątku wrzucę tylko link, żeby ktoś nie sądził, że buntuję młodzież nie mając żadnych doświadczeń. Może już zresztą było:
Polonezem na Costa Brava
i dalej mój własny komentarz:
(Naprawdę to on miał butlę na plecach i 5 metrów stalowej linki, a sputnik nazywał się inaczej. A ten jego powrót kilka razy wisiał na cienkim włosku, ale widocznie nieważkość pomogła, bo Opatrzność raczej nie była chyba zainteresowana wybrykami Sowietów. hahaha)
Co do auta - Grzesiu, tu nie chodzi o konserwację, auto nie rozsypie się w jeden dzień od rdzy. Sprawdź olej i płyn chłodniczy oraz hamulcowy, a jeśli bierze dużo oleju, to weź butelkę, napompuj koła i zapas i sprawdź, czy masz podnośnik. Koło dokręcone kluczem udarowym w warsztacie daje się w warunkach drogowych odkręcić... jedynie teoretycznie. Ja zawsze dokręcam ręcznie. Sprawdź naciąg i stan pasków klinowych. I słynne zapasowe bezpieczniki i żarówki.
Polonezem na Costa Brava
i dalej mój własny komentarz:
Cytat:...Wtedy czułem się jak sowiecki kosmonauta Leonow, który pierwszy wyszedł w skafandrze w kosmos i jego szczęśliwy powrót na łono matki Ziemi zależał od tej cienkiej rurki ze sprężonym powietrzem, która łączyła go z jego Wostokiem...
(Naprawdę to on miał butlę na plecach i 5 metrów stalowej linki, a sputnik nazywał się inaczej. A ten jego powrót kilka razy wisiał na cienkim włosku, ale widocznie nieważkość pomogła, bo Opatrzność raczej nie była chyba zainteresowana wybrykami Sowietów. hahaha)
Co do auta - Grzesiu, tu nie chodzi o konserwację, auto nie rozsypie się w jeden dzień od rdzy. Sprawdź olej i płyn chłodniczy oraz hamulcowy, a jeśli bierze dużo oleju, to weź butelkę, napompuj koła i zapas i sprawdź, czy masz podnośnik. Koło dokręcone kluczem udarowym w warsztacie daje się w warunkach drogowych odkręcić... jedynie teoretycznie. Ja zawsze dokręcam ręcznie. Sprawdź naciąg i stan pasków klinowych. I słynne zapasowe bezpieczniki i żarówki.