27-12-2015, 20:41
A nie uważacie, że dożyliśmy czasów kiedy wszystko staje się umowne, wręcz wirtualne i liczy się to co dziś, bo jutro może być już inaczej. W takim wypadku historia wydarzeń nie ma znaczenia. Owszem na historię ma wpływ to co drzemie w jakiejś społeczności, bo nie wiadomo kiedy i czy się w porę obudzi. Bardzo to (spontanicznie) uogólniłem, ale poddaję do przemyślenia.