27-12-2015, 21:30
Tak się składa, że to my wyjeżdżający poza swoje granice jesteśmy również budowniczymi wizerunku swojej nacji.
Właścicielka vendeghaza w Egerze, gdzie zwykłem nocować nie straciła do mnie zaufania pomimo, że żali się do mnie na moich ziomali. I te żale nie są bezpodstawne - doświadczyłem! Po tym doświadczeniu często zastanawiam się czy polecać sprawdzony pensjonat.
Właścicielka vendeghaza w Egerze, gdzie zwykłem nocować nie straciła do mnie zaufania pomimo, że żali się do mnie na moich ziomali. I te żale nie są bezpodstawne - doświadczyłem! Po tym doświadczeniu często zastanawiam się czy polecać sprawdzony pensjonat.