Mam tez kolejne pytanie. Bo nie mogę tego zrozumieć narazie. Właśnie wróciłem ze spotkania ze znajomymi. Bardzo dużo jest w Budapeszcie osób bezdomnych. I nikt mi nie wmówi ze to imigranci. Widzę przeciez ze to są głównie osoby w starszym wieku i tutejsi.
Bardzo mi to przeszkadza, ale nie nie oni bezpośrednio jako osoby. Ale mam wrażenie ze ci ludzie nie maja szans na powrót do społeczeństwa i nikt się tym nie przejmuje.
Taka wielka polityczna znieczulica, bo widzę ze sami ludzie dają im jedzenie. Nikt nie prosi o pieniadze.
Nie wiem jak na to reagować bo wydaje mi się ze ci ludzie potrzebują pomocy. Ale najpierw chcial wiedzieć jak najlepiej to zrobic
P.S. Przepraszam za skróty i brak skladni w tym co pisze ale jestem w stanie lekko pijanym
Bardzo mi to przeszkadza, ale nie nie oni bezpośrednio jako osoby. Ale mam wrażenie ze ci ludzie nie maja szans na powrót do społeczeństwa i nikt się tym nie przejmuje.
Taka wielka polityczna znieczulica, bo widzę ze sami ludzie dają im jedzenie. Nikt nie prosi o pieniadze.
Nie wiem jak na to reagować bo wydaje mi się ze ci ludzie potrzebują pomocy. Ale najpierw chcial wiedzieć jak najlepiej to zrobic
P.S. Przepraszam za skróty i brak skladni w tym co pisze ale jestem w stanie lekko pijanym