27-02-2016, 2:34
podbijam. Bylem w Albanii 2x, bardzo fajny kraj, ale w gorach na wschodzie... no powiedzmy, ze to miejsce dla ludzi, ktorym niestraszny brak knajp, rozmow po angielsku (tam to tylko albanski albo migowy ), hoteli, internetu i innych wynalazkow cywilizacji, tylko jest prad i zasieg telefoniczny. Natomiast gory na polnocy (np. trasa przez gory: Shkoder - Kukes, to przestrzen i w zasadzie zywego ducha, oprocz miast Fushe Arrez czy Puke. Niestety nie bylem w AL bardziej na polnoc niz ta szosa, czyli np. w Valbonie/Thethu [to te "prawdziwe" Prokletije]) Polecam w ogole albanskie gory!
natomiast wybrzeze... no coz. Coraz wiecej hoteli i knajp, za 20 lat to tam pewno bedzie druga Chorwacja, na poludniu ponoc juz jest europejsko, bo pelno Wlochow tam jezdzi
natomiast wybrzeze... no coz. Coraz wiecej hoteli i knajp, za 20 lat to tam pewno bedzie druga Chorwacja, na poludniu ponoc juz jest europejsko, bo pelno Wlochow tam jezdzi