Byłem w Hortobágy i Máta tylko raz (2008) i było to połączone z przejażdżką po puszcie. Jest to dla mnie magiczna kraina. Z Máta widać Góry Bukowe, jakby były tuż obok. Moja żona była tam już wcześniej - ok. 1997 - i stwierdziła, że wtedy przejazd bryczkami po puszcie miał więcej atrakcji. Ja się żadnych dodatkowych atrakcji nie spodziewałem, spodziewałem się, że będzie "pusto". Chciałbym w przyszłości bardziej zwiedzić ten region, łącznie z Tiszafüred i basenami w Berekfürdo. Dopiero niedawno skojarzyłem, że niedaleko słynnego mostu w Hortobágy kręcono scenę filmu "Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz", gdzie "teherautó" wyrywa słup. W Hortobágy jest małe zoo i wieża widokowa. Przypuszczam, że musi być ciekawie przyjechać na pusztę bezpośrednio z Hajdúszoboszló - nieprzebrane tłumy i pustka. Ale, jak pisze andras, jakiś smutek tam jest. To dobrze, na Ibizę się nie wybieram
.
