08-02-2012, 12:01
Gdzieś w roku 1997 albo 1998 byłem w Budapeszcie trzy dni. Kiedy po dwóch dniach udało mi się w końcu zapamiętać nazwę stacji metra, na której wysiadałem, to będąc w podróży powrotnej już jej nie pamiętałem. A to było jedno, jedyne słowo, które pamiętałem jako tako :-( Niby znam jakoś angielski, czy niemiecki, czy nawet rosyjski (chwalę się :-) ), to węgierskiego ni w ząb. Po prostu denko i bąbelki.
A do tej pracy, jeśli ktoś by się biegle posługiwał google translator, to także mógłby aplikować ?
A do tej pracy, jeśli ktoś by się biegle posługiwał google translator, to także mógłby aplikować ?