12-06-2016, 13:04
Przeczytałem - na raty - "Pasję życia" Jacka Pałkiewicza. Słyszałem o nim wcześniej, jednak czytałem go po raz pierwszy. Imponująca ilość odwiedzonych, poznanych i opisanych przez niego miejsc. Godny podziwu plan zbudowania życia na podróżach, skrupulatnie i niezmiennie realizowany w zmieniających się realiach geopolitycznych. Organizowanie pomocy dla kraju pod stanem wojennym. Podsumowanie osiągnięć całego dotychczasowego życia z trudem mieści się w grubej książce. Większość wątków jest właściwie tylko zasygnalizowana, krótkie zdania jak z wojskowych raportów, niedopowiedzenia. Zarazem widać talent marketingowy pana Pałkiewicza (bądź, jak przypuszczam, osoby, która mu pisała bądź redagowała książkę) - podkreśla się dalekowzroczność, delikatność i takt podróżnika zarówno w kontaktach z prymitywnymi ludami, jak i z możnymi tego świata. Cnoty te pozwalają mu przetrwać w rejonach nieznanych cywilizacji i rozwijać biznes survivalowy we współczesnym świecie. O niepospolitości autora świadczą ilustracje: Jacek Pałkiewicz z Papieżem, z Lechem Wałęsą... Przypomniał mi się dowcip o trzech Żydach, który wrzucam w wątku humorystycznym. Jacka Pałkiewicza warto poznać choćby poprzez lekturę.