(02-08-2016, 10:49)Simon napisał(a):(02-08-2016, 10:24)grzesiuu napisał(a): Aha, to oni pracują? Czyli mówisz, że to turcy? Ty popatrz, nawet by się zgadzało... Ciemni byli, ale czy to arabowie to nie wiem. Możesz to rozwinąć? Czyli to co widziałem to normalka, skoro piszesz, że jak co roku?
a co w tym nienormalnego, ze Turcy pracuja na zachodzie? Duzo Polakow tez tam pracuje. Ludzie jak wszyscy inni - co za roznica, czy Turek, czy Polak [a co do tego, czy rzeczywiscie pracuja, czy sie lenia - rownie dobrze moze byc pracowity Turek i leniwy Polak, jak i na odwrot, wiec nie mozna generalizowac]. Jak juz kiedys @eplus pisal - narodowosci sie sobie nie wybiera.
odnosnie granicy: ja przejezdzajac granice HU/SRB (2x 2014 i 2x 2015, za kazdym razem inne przejscie; zadnym z nich nie bylo Roszke), bardzo czesto widzialem auta w wiekszosci na niemieckich, austriackich itp. blachach. Po prostu Turcy, pewno w mniejszym stopniu tez obywatele krajow balkanskich (jak Serbia, Bosnia, nawet Albania) jada na urlop do swojego kraju. Normalka na tej granicy, mnie nigdy nic zlego tam nie spotkalo i nie ma sie czego bac.
I nawet w krajach arabskich, jak np. w Jordanii nie zdarzyla mi sie zadna nieprzyjemna sytuacja; dosyc niefajna sytuacje mialem na granicy w Izraelu (ze strony kontroli granicznej), gdzie naprawde trzepia... tego nie da sie opisac, to trzeba zobaczyc. Ale to juz na inny watek.
PS. a co do wygladu - np. Albanczycy [chociaz oni bardziej we Wloszech sa] czy nawet Rumuni wygladaja nieco inaczej niz inni mieszkancy Europy. Nie az tak, jak Arabowie, ale sa nieco ciemniejszej karnacji i maja raczej bardziej poludniowa urode
Dzięki za wyjaśnienie i rozwinięcie tematu.Co do wyglądu mieszkańców Albanii - zgadzam się, bo byłem tam w tym roku. Chociaż, co ciekawe - niektórzy z nich przypominali mi wygląd niektórych Polaków (ale to tacy 50+). Natomiast co do tego czy pracują, co o nas myślą (Europejczykach) przybysze z Azji, nie chce się wypowiadać na ten temat, bo to nie rozmowa na ten temat, ale swoje zdanie nt. mam. Wolę leniwego Polaka (a takich ciężko spotkać), ale związanego z naszą kulturą, niż przybysza z innego kręgu. Pozdrawiam
