Rano było słonecznie i gorąco, ale wietrznie. Po południu zachmurzyło się, jest chłodno i nadal mamy lekki wiaterek. Poza tym idą jakieś plagi egipskie - nasz namiot zaatakowała modliszka, obawiamy się szarańczy.
Jeszcze sielski obrazek z wczorajszego poranka - o godzinie 8:30 frekwencja bardzo sympatyczna. Potem oczywiście tłok jak na wcześniejszych zdjęciach:
Dzisiaj wychodząc z karczmy Var Vendeglo zauważyliśmy za wycieraczką ulotkę reklamową pensjonatu położonego 400 metrów od kąpieliska. Wcześniej na pewno jej nie było. Niezły partyzant - zapuścił się na teren konkurencji, żeby odebrać klienta. Ulotka po polsku, polski telefon kontaktowy:
Jeszcze sielski obrazek z wczorajszego poranka - o godzinie 8:30 frekwencja bardzo sympatyczna. Potem oczywiście tłok jak na wcześniejszych zdjęciach:
Dzisiaj wychodząc z karczmy Var Vendeglo zauważyliśmy za wycieraczką ulotkę reklamową pensjonatu położonego 400 metrów od kąpieliska. Wcześniej na pewno jej nie było. Niezły partyzant - zapuścił się na teren konkurencji, żeby odebrać klienta. Ulotka po polsku, polski telefon kontaktowy: