12-08-2016, 23:23
Byłem, wróciłem, dziękuję Wam za pomoc. A oto króciutki raport jeśli chodzi o komunikację:
1) ja i żona kupiliśmy bilety 72 godzinne (byliśmy w Budapeszcie 3 dni) na stacji Nagyvárad tér. Właściwie to kupił nam je starszy pan z obsługi metra który stał przy automacie ( i znał angielski!). Od tej pory zapomnieliśmy o samochodzie.
2) w każde miejsce Budapesztu (wcześniej oznaczone przez nas w Google maps) prowadziła nas ichnia aplikacja która nazywa się BKK FUTÁR. Re We La Cja ! . W każdy zakątek miasta prowadziła nas bezbłędnie. Jeśli były przesiadki to zawsze zdążyliśmy i nigdy nie czekaliśmy na transport dłużej niż 3-4 minuty.
Dzięki tej aplikacji zaoszczędziliśmy też zbędnego chodzenia (wiadomo, mało czasu a do zobaczenia dużo) i okazywało się że jest transport z miejsc co do których myśleliśmy że czeka nas długi powrót na piechotę. No i nie martwiliśmy się że się zgubimy!
1) ja i żona kupiliśmy bilety 72 godzinne (byliśmy w Budapeszcie 3 dni) na stacji Nagyvárad tér. Właściwie to kupił nam je starszy pan z obsługi metra który stał przy automacie ( i znał angielski!). Od tej pory zapomnieliśmy o samochodzie.
2) w każde miejsce Budapesztu (wcześniej oznaczone przez nas w Google maps) prowadziła nas ichnia aplikacja która nazywa się BKK FUTÁR. Re We La Cja ! . W każdy zakątek miasta prowadziła nas bezbłędnie. Jeśli były przesiadki to zawsze zdążyliśmy i nigdy nie czekaliśmy na transport dłużej niż 3-4 minuty.
Dzięki tej aplikacji zaoszczędziliśmy też zbędnego chodzenia (wiadomo, mało czasu a do zobaczenia dużo) i okazywało się że jest transport z miejsc co do których myśleliśmy że czeka nas długi powrót na piechotę. No i nie martwiliśmy się że się zgubimy!