26-08-2016, 12:07
Ja wjeżdżałem do Rajki koło 17-tej i już front niedzielny musiał przejść - wodę czasem gdzieś widziałem, ale jechało się bez problemów. Jak widać szybko się to zmienia Przez Cieszyn już nie jeżdzę od kiedy otwarto ekspresówkę do Żywca - wtedy zostaje tylko kilkanaście kilometrów zwykłej drogi wokół Węgierskiej Górki.