14-09-2016, 17:51
(13-09-2016, 23:38)oldman58 napisał(a): Tylko na mniej uczęszczanych drogach ( w pobliżu granicy rumuńsko-bułgarskiej ) można spotkać zaprzęgi z osiołkiem oraz psy atakujące koła samochodu. I jeszcze jedno spostrzeżenie: samochody jadące autostradą po linii rozgraniczającej pasy z kierowcą "zagadanym" przez komórkę.
Niezapomniane wrażenia to; ogrom małego kawałeczka Karpat widzianych z Trasy Transfogarskiej (potrzebna dobra przejrzystość powietrza) (...)
wlasnie te zaprzegi z osiolkiem, stada krow i owiec na drogach sa bardzo klimatyczne! W ogole te rumunskie boczne drozki sa fajne - jak masz czas, to sa idealne do podrozowania nimi glowne drogi malo kiedy maja klimat (chociaz oczywiscie sie zdarzaja).
a co do Transfogaraskiej - racja, dobra przejrzystosc powietrza jest tam fajna; jechalem ta trasa 2 razy (pierwszy opisalem tutaj (2014), drugi - sprzed dwoch tygodni - jeszcze nie doczekal sie relacji) i:
za pierwszym razem widocznosc byla swietna, wszystko pieknie itd. generalnie pogoda jak zyleta!
natomiast 2 tygodnie temu [30/31.08] jechalismy tamtedy po poludniowej stronie w nocy, spalismy zaraz za tunelem na 2050 m.n.p.m. Bylo 8 stopni i padalo... osobiscie wspominam to jako fajna przygode!
i jak nastepnego dnia [31.08] wyszlismy w gory, to wygladalo to dosc klimatycznie (gory pokryte lekkimi mglami, raz jestesmy w chmurze, raz ladnie widac), ale TF chyba robi wieksze wrazenie, kiedy jest piekna pogoda