My też nie wiedzieliśmy o zakazie, dopiero w nocy w kilku sklepach nas poinformowali. Myśleliśmy, że obejmuję to cały Budapeszt i niestety odpuściliśmy poszukiwania. Co do różnych dzielnic.. zauważyliśmy ciekawy "styl życia" Budapesztu. Chodząc około 22-23 po centrum od razu wpada w oko ten nawał ludzi, nacji, języków, wszystko żyje, wydaje się, że aktywniej niż w dzień. Mijając dosłownie kilka przecznic zastajemy.. ciszę Taką, że moglibyśmy śmiało rozbić namiot Mimo ogromu miasta, wydaje się, że żyje wolniej, spokojniej.
Tutaj kilka fotek, nie mamy tego wiele, nie było czasu na robienie wielkiej galerii a poza tym, musieliśmy mocno oszczędzać baterie aparatu Później kupiliśmy za około 1500forintów ładowarkę USB do auta więc było lepiej.
Tutaj nasz "najdzikszy" nocleg Pierwszy na Węgrzech
Widok z naszej plaży na Balaton
A tutaj wyjście z naszych namiotów, przejście mostkiem około 100 metrów przez trzcinę kończące się właśnie takim widokiem
Na koniec nocna eskapada po Budapeszcie
Tutaj kilka fotek, nie mamy tego wiele, nie było czasu na robienie wielkiej galerii a poza tym, musieliśmy mocno oszczędzać baterie aparatu Później kupiliśmy za około 1500forintów ładowarkę USB do auta więc było lepiej.
Tutaj nasz "najdzikszy" nocleg Pierwszy na Węgrzech
Widok z naszej plaży na Balaton
A tutaj wyjście z naszych namiotów, przejście mostkiem około 100 metrów przez trzcinę kończące się właśnie takim widokiem
Na koniec nocna eskapada po Budapeszcie