23-04-2017, 16:18
Właśnie wróciłam z Komarom i prawdę mówiąc jestem średnio zadowolona.
Basen termalny zewnętrzny jest cały osłonięty - o tej porze roku i przy różnych temperaturach można tam spokojnie przebywać ale jest mało miejsc siedzących. Większość osób spędza czas półleżąc, co dla kurdupli
( ja) nie jest zbyt wygodne. Na zewnątrz napełnione były 2 baseny przy hotelach lecz pogoda nie nastrajała do wychodzenia poza obszar osłoniętego terenu. W środku termalny basen - niezbyt duży więc sądzę, że w sezonie można tam znaleźć tylko miejsce stojące. Oprócz tego jacuzzi termalne, które prawie nie "bąbelkuje ". Duży basen pływacki jest w porządku i mały ciepły basenik dla dzieci i osób, które chcą odpocząć od termalnego też jest fajny.
W środku znajduje się trochę leżaków zarówno plastikowych jak i siatkowych. Jeżeli zajmie się je rano, to można potem tam odpocząć. Szafki są większe i mniejsze. W większej jakoś się upchałam.
Gastronomia obecnie żadna - jeden barek z podstawowymi produktami typu woda, piwo, hamburger, ciastka itp.
Mankamentem są bilety jednorazowego wejścia - ok.1800 lub karnety 10 dniowe też jednorazowego wejścia 10 x ok.1600. Wydaje się naturalne, że gdy kupuje się karnet (dostaje się pasek) to można wchodzić i wychodzić bez problemu. Nic bardziej mylnego, jest to karnet 10 wejściowy. Wchodzi się rano i licznik kasuje 1600, wchodzi się drugi raz w ciągu dnia znowu kasuje 1600 forintów.
Basen termalny zewnętrzny jest cały osłonięty - o tej porze roku i przy różnych temperaturach można tam spokojnie przebywać ale jest mało miejsc siedzących. Większość osób spędza czas półleżąc, co dla kurdupli
( ja) nie jest zbyt wygodne. Na zewnątrz napełnione były 2 baseny przy hotelach lecz pogoda nie nastrajała do wychodzenia poza obszar osłoniętego terenu. W środku termalny basen - niezbyt duży więc sądzę, że w sezonie można tam znaleźć tylko miejsce stojące. Oprócz tego jacuzzi termalne, które prawie nie "bąbelkuje ". Duży basen pływacki jest w porządku i mały ciepły basenik dla dzieci i osób, które chcą odpocząć od termalnego też jest fajny.
W środku znajduje się trochę leżaków zarówno plastikowych jak i siatkowych. Jeżeli zajmie się je rano, to można potem tam odpocząć. Szafki są większe i mniejsze. W większej jakoś się upchałam.
Gastronomia obecnie żadna - jeden barek z podstawowymi produktami typu woda, piwo, hamburger, ciastka itp.
Mankamentem są bilety jednorazowego wejścia - ok.1800 lub karnety 10 dniowe też jednorazowego wejścia 10 x ok.1600. Wydaje się naturalne, że gdy kupuje się karnet (dostaje się pasek) to można wchodzić i wychodzić bez problemu. Nic bardziej mylnego, jest to karnet 10 wejściowy. Wchodzi się rano i licznik kasuje 1600, wchodzi się drugi raz w ciągu dnia znowu kasuje 1600 forintów.