04-05-2017, 8:54
Niezły zbieg okoliczności. Wczoraj wracając przez Tokaj do Krakowa też zajechaliśmy w to miejsce - jednak szukając innej polecanej piwniczki. Po tamtej ani śladu, jednak zaszliśmy do piwniczki Benko. Pan obsługujący bardzo miły - dał nam do degustacji cztery wina, z których zakupiliśmy trzy :-) Co ciekawe degustacja była darmowa, choć z tego co wiem, gdzie indziej jest płatna. Wina przetestowaliśmy od razu po powrocie (dwa były w plastikowych butelkach, więc trzeba było od razu rozlać). Szczególne wrażenie zrobił słodki Furmint - dla mnie super. Już teraz trochę żałuję, że pożałowałem pieniędzy na większą ilość (i tak dzieci się śmiały, że się rozpijemy, bo tyle wina kupiliśmy - moim zdaniem ilość była raczej skromna). Piwniczkę polecam, pomimo że przy rynku sprzedawali w sklepie (koło coopa) furminta za ponad dwa razy taniej, ale nie wiadomo, co to było. Niestety trzeba wrócić do szarej rzeczywistości i przynajmniej przywiezione winko ją trochę osłodzi.