18-06-2017, 23:56
W sobotę po południu chwilę pokropiło, padało też pół nocy z soboty na niedzielę. Namiot tym razem wytrzymał bez problemu. W niedzielę rano było zachmurzone, ale przed południem zrobiło się słonecznie. Na puszcie wiał wiatr, trzeba było siedzieć w grajdołku na dole, bo tam wiatru się nie odczuwa. Po południu kemping opustoszał.