01-09-2012, 20:12
Kryzys dyplomatyczny Węgry-Armenia. Poszło o Azera, który odciął głowę ormiańskiemu oficerowi
Cytat:Armenia oznajmiła w piątek, że wstrzymuje stosunki dyplomatyczne z Węgrami, które tego dnia przekazały Azerbejdżanowi jego oficera skazanego w Budapeszcie za zabicie ormiańskiego oficera. Wbrew zapowiedziom prezydent Azerbejdżanu ułaskawił mordercę.
"Dziś zawieszamy nasze stosunki z Węgrami" - oświadczył prezydent Armenii Serż Sarkisjan w komunikacie. "Przez wspólną akcję Azerbejdżan i Węgry otworzyły drogę kolejnym takim zbrodniom" - zaznaczył.
"W wyniku tych działań (...) morderca znalazł się w Baku i go uwolniono" - powiedział prezydent Armenii. "Władze Węgier muszą zrozumieć, że popełniły poważny błąd" - uważa Sarkisjan.
Ramil Safarow, skazany na karę dożywotniego więzienia za zabicie w Budapeszcie ormiańskiego oficera, został przekazany w piątek władzom Azerbejdżanu i natychmiast po tym ułaskawiony przez prezydenta Ilhama Alijewa.
W roku 2004 Safarow zabił ormiańskiego porucznika Gurgena Markariana, obcinając mu głowę, gdy ten spał. Obaj uczestniczyli w kursie języka angielskiego w Budapeszcie. Kurs zorganizowano w ramach NATO-wskiego programu Partnerstwo dla Pokoju.
W roku 2006 Safarow został skazany przez sąd w Budapeszcie na dożywocie. W ostatnim słowie powiedział, że u podłoża popełnionej przez niego zbrodni leży konflikt między Azerbejdżanem a Armenią i że on sam wielokrotnie był ofiarą prowokacji, ośmieszania i upokorzeń ze strony Ormianina.
Między Azerbejdżanem i Armenią panuje kruche zawieszenie broni od czasu wojny z lat 90. o Górski Karabach, enklawę na terytorium azerbejdżańskim zamieszkaną przez ormiańską większość i kontrolowaną przez Ormian.
Obydwa kraje z powodu konfliktu o Górski Karabach nie utrzymują stosunków dyplomatycznych.
Źródło: Newsweek.
No to Węgry zaliczają wpadkę. A tłumacząc, że wszystko odbyło się zgodnie z międzynarodowymi przepisami chyba tylko pogrążają się. Co myślicie na ten temat?
Masz własną stronę internetową? Pomóż promować Forum Węgierskie!