28-07-2017, 22:42
Proszę o poradę. Jadę z dziećmi do Egeru z Bielska-Białej. Rok temu jechałem na Zakopane, później przez góry, serpentyny słowackie, najkrótszą możliwą trasą, jednak dzieci tego nie wytrzymywały - wymioty, płacz.
Teraz się znów wybieram do Egeru, chciałbym uniknąć tego. Myślałem o jeździe autostradą przez Żilinę, Koszyce i potem na Miskolc.
Jest jakaś inna alternatywa?
Teraz się znów wybieram do Egeru, chciałbym uniknąć tego. Myślałem o jeździe autostradą przez Żilinę, Koszyce i potem na Miskolc.
Jest jakaś inna alternatywa?