(24-08-2017, 21:27)eplus napisał(a): Robię teraz grilla, trochę wstyd dymić, o 20:00 zagrali na kąpielisku taką żałobną melodię, wszyscy wyszli z wody, mimo, że komunikatu po polsku nie było, trochę pokręcili się niektórzy przy łaźni i capstrzyk, czasem ktoś przemknie na palcach, ciemno, cisza, słychać jakiś dancing w odległości może kilometra. Normalnie czujemy się, jakbyśmy palili grilla na cmentarzu, hahaha!
Hahaha grill na cmanrtarzu
A propos to mineliśmy się niewiele, bo ja jaszcze tydzień temu w Egarze i zastanawiałem się czy ten Berek nie obejrzeć pod kątem przyszłorocznej bazy na pare dni
A! a jeszcze się zastanawiam, czy sobie jakies nalepki "forum węgierskie" na auto nie zrobić tako tajemny znak rozpoznawczy
pzdr.